"Niech to dobro, które wylało się podczas ratowania tych tygrysów, zmieni prawo"

[object Object]
Samson w sobotę wyraźnie poczuł się lepiejTVN 24
wideo 2/13

Poznańskie zoo po uratowaniu dziewięciu tygrysów, które utknęły na granicy z Białorusią, zapowiada walkę o zmianę prawa dotyczącego ochrony zwierząt w Polsce i całej Europie. - Trzeba postawić na nogi całą Komisję Europejską - zapowiada Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo. Ocalone tygrysy wracają powoli do zdrowia. Dostały tez imiona: Samson, Softi, Gogh, Kan, Merida Waleczna, Aqua i Toth.

"Siadam do obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej ponad podziałami politycznymi oraz apelu o stworzenie azylu, zaczepiam posłów, rozpoczynam działania, które staną się tarczą ochronną dla innych tygrysów i krzywdzonych zwierząt" - zapowiada Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo.

Jak dodaje, została już zaproszona przez adwokatów zwierząt do Parlamentu Europejskiego na konferencję w sprawie kryzysu związanego z przemytem i okrucieństwem wobec zwierząt.

"Zmienimy Europę na lepszą dla zwierząt"

"Tam już trzeba przedstawić naszą inicjatywę i postawić na nogi cała Komisję Europejską. Czuję takie wsparcie od Was Kochani, że damy radę, zmienimy Europę na lepszą dla Zwierząt. No bo kto, jak nie my?" - napisała na fanpage'u zoo dyrektorka.

Od rozpoczęcia akcji ratowania tygrysów zoo otrzymało kilkadziesiąt tysięcy wiadomości i komentarzy wyrażających wsparcie dla niego. Jak przyznaje rzeczniczka prasowa ogrodu, pracownicy nie są w stanie odpowiedzieć na nie.

- Awanturę o egzekwowanie prawa zwierząt w Polsce robimy od paru lat, ale takiego wsparcia nie mieliśmy nigdy - mówiła na antenie tvn24.pl Małgorzata Chodyła.

Ludzie nie tylko wspierają poznańskie zoo słowem, ale też finansowo. Zbiórka na akcję ratowania tygrysów trwa nadal. Liczy się każdy grosz, bo utrzymanie i leczenie zwierząt oraz przygotowanie dla nich odpowiedniej infrastruktury to olbrzymie wydatki.

- Tak wielkie wsparcie, jakie otrzymaliśmy, dopiero otwiera nam możliwości, żebyśmy mogli stworzyć to, o co prosimy i błagamy przeróżne państwowe instytucje od lat. Urząd Miasta Poznania i nasi radni robią najwięcej w kraju dla zwierząt azylowanych. To już któryś kolejny azyl, który tworzymy. Utrzymujemy zwierzęta będące w zabezpieczeniu kilku różnych spraw sądowych. W kilku procesach jesteśmy oskarżycielem posiłkowym - wymienia Chodyła.

Przed tygrysami były lwy i niedźwiedzie

To właśnie w poznańskim zoo przebywają zwierzęta odebrane z hodowli pod Śremem, niedźwiedzie z cyrków czy lwy Kizia i Leoś, które ktoś trzymał w prywatnym mieszkaniu na Śląsku.

- Ten transfer tygrysów wyszedł przez przypadek. A takich transportów są setki - zwraca uwagę Chodyła.

Dlatego - według Chodyły i Zgrabczyńskiej - tak ważne jest wprowadzenie zmian w przepisach.

"Apeluję o zmianę w prawie, o zakaz widowisk cyrkowych z udziałem zwierząt i nowelizację Ustawy o ochronie zwierząt. Ponad podziałami. Dla tych 9 Nieumarłych Tygrysów i uratowania naszego człowieczeństwa. Niech to dobro, które wylało się podczas ratowania tych zwierząt zmieni prawo. O to walkę rozpocznie zwykłe miejskie zoo w Poznaniu. I nie spocznie aż nie powstanie zmiana dla ochrony takich zwierząt"- napisała Zgrabczyńska.

"Nie wiedziały nawet co to jajko"

Tymczasem ocalone tygrysy czują się coraz lepiej. - Widać, że samo napojenie, nakarmienie, sen, przebywanie w cieple, bardzo im pomogło - mówiła w piątek tvn24.pl Chodyła.

Piją niemal non stop. Były bardzo odwodnione z uwagi na warunki, w jakich były przewożone i trzymane przez kilka dni. - Te klatki były "bezobsługowe", tam były miski, do których można było wlewać wodę tylko za pomocą węża – tłumaczył Jarosław Przybylski, lekarz weterynarii z poznańskiego ogrodu zoologicznego.

Zwierzęta będą dochodziły do pełni sił przez kilka, kilkanaście dni. - Są wychudzone, mają atrofię mięśniową, z uwagi na to, że były (trzymane - dop. red.) w złych warunkach przed transportem, w małych klatkach. Mają po prostu zanik mięśni. Potrzebują ruchu, odpowiedniego żywienia. Złe żywienie było przyczyną śmierci tego jednego osobnika na granicy – wyjaśnia.

Podczas transportu i na granicy, karmione były tylko te tygrysy, do których był dostęp. Dostawały do jedzenia kurczaki, które zapychały im przewód pokarmowy.

Teraz wreszcie jedzą to, co powinny. - Niektóre z nich nie wiedziały nawet, co to jajko. Niektóre tylko nimi się bawiły, jeden zdążył nawet w nie wdepnąć, a niektóre je zjadły - tłumaczy Chodyła.

Wszystkie tygrysy dostały też imiona: Softi, Gogh, Kan, Merida Waleczna, Aqua, Toth i Samson.

- Chcieliśmy im nadać imiona, by zdobyły osobowość, byśmy mogli państwu o nich opowiadać. Może w ten sposób nabędą chęci do życia? - zastanawia się rzeczniczka zoo.

Imiona mają też funkcję użytkową - dzięki temu opiekunowie i lekarze, wymieniając się informacjami o nich, wiedzą, o którym tygrysie mowa.

Samson okazał się komediantem

Dwa z siedmiu tygrysów wymagają prawdopodobnie dłuższego leczenia.

U Meridy stwierdzono silną stereotypię, a samiec Aqua ma potężną depresję, niemal cały czas leży w kącie klatki.

Najbardziej zrozpaczonym zwierzakiem wydawał się samiec, któremu nadano imię Samson. Ale ten zaskoczył ich w sobotę wyraźną poprawą nastroju. "Pierwsze doniesienia to również depresja. Ale to oko ciut za żywe, morda spryciarza i łypanie z boczku na reakcje opiekunów... I nagle jak zagadaliśmy, zapufaliśmy i powiedzieliśmy, że taki piękny chłopak i na pewno większą porcję mięcha dostanie, jakby tak się troszkę przedreptał..To depresyjny tygrys zaczął się lelać, przekładać na boczki, ziewać, wstał i się bardzo miło przywitał :) Mamy Samsona komedianta :) " - napisało zoo na fanpage'u.

Samson, to ten sam tygrys, który w czasie czwartkowego wyładunku w poznańskim ogrodzie był tak agresywny, że dyrekcja ogrodu była zmuszona poprosić policję o asystę antyterrorystów z długą bronią.

Zdecydowaną poprawę widać też u tygrysicy Softi. - U niej mamy do czynienia z zapaleniem górnych dróg oddechowych – powiedział Przybylski.

Do tej pory tygrysica jako jedyna z siódemki nie przyjmowała pokarmów. - Dzisiaj już je – poinformował w sobotę.

Softi otrzymała antybiotyk podany domięśniowo, teraz jej stan polepszył się na tyle, że kolejne leki będą jej podawane doustnie.

Teraz zoo czeka na wyniki podstawowych badań, jakie przeprowadzono wszystkim tygrysom. Potem czekają ich jeszcze badania pogłębione.

A za dwa tygodnie - kolejny transport. Tym razem do miejsca docelowego - azylu w Hiszpanii.

Wyjazd tygrysów do Hiszpanii jest uzależniony od wystawienia przez Ministerstwo Środowiska odpowiedniej dokumentacji i zezwoleń. - One (tygrysy – przyp. red.) nie dostaną żadnych dokumentów, jeśli będą chore - zaznaczyła Chodyła.

Trafiły do Poznania i Człuchowa

Transport 10 tygrysów dotarł na przejście graniczne w Koroszczynie (woj. lubelskie) w sobotę 26 października. Jak poinformował Główny Inspektorat Weterynarii, zwierzęta zostały wysłane z Włoch 22 października z zamiarem przewiezienia ich do Federacji Rosyjskiej (Dagestan).

Ciężarówka ze zwierzętami została przepuszczona przez polskie służby graniczne, jednak białoruskie służby odmówiły wjazdu na teren swojego kraju. Powodem zakazu był brak wymaganych na Białorusi certyfikatów wystawionych przez włoskie służby weterynaryjne. Poza tym kierowcy nie mieli aktualnych wiz. Transport został cofnięty do Polski, ciężarówka ze zwierzętami zaś umieszczona w terminalu w Koroszczynie. Jeden z tygrysów zdechł.

W nocy ze środy na czwartek zwierzęta zostały przewiezione do poznańskiego zoo. Są tam trzy samice i cztery samce. Dwa najsilniejsze osobniki przewieziono z Poznania do zoo w Człuchowie. Ich stan jest stabilny. - Na dzień dzisiejszy jedzą i śpią, śpią i jedzą - przekazało zoo.

Areszt dla organizatora transportu

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka powiedziała w czwartek, że organizator transportu, obywatel Federacji Rosyjskiej, został zatrzymany. Usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Według śledczych tygrysy przewożono w nieodpowiednich dla nich warunkach, nie zapewniono im odpowiedniej ilości pokarmu i dostępu do wody, w wyniku czego jeden osobnik padł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej.

- Mężczyzna nie przyznaje się do winy, ale złożył obszerne wyjaśnienia. Jeszcze kilka dni temu w rozmowach z dziennikarzami zapewniał, że zwierzęta były pojone i karmione. Mówił też, że z jego perspektywy wszystko było w porządku - relacjonuje Mateusz Grzymkowski, reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.

W piątek Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej (Lubelskie) tymczasowo aresztował organizatora transportu tygrysów.

Jak wyjaśniała prokurator Kępka, zgodnie z decyzją sądu podejrzany mógłby opuścić areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 30 tys. zł. Jednak prokuratura złożyła sprzeciw wobec tej decyzji sądu, co wstrzymuje tryb warunkowy do czasu rozpoznania sprzeciwu prokuratury przez sąd odwoławczy, w tym przypadku Sąd Okręgowy w Lublinie.

Oznacza to, że do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd w Lublinie podejrzany pozostaje w areszcie.

Zwierzęta transportowano w ciasnych klatkach Zoo Poznań

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: FC/gp/kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań

Pozostałe wiadomości

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl