Policja zatrzymała 27-letniego mężczyznę podejrzewanego o wybicie szyby w gdańskiej synagodze. Trafił on już do policyjnej celi, a sprawa zostanie przekazana do prokuratury.
W środę około godziny 18 wybito szybę w oknie synagogi przy ulicy Partyzantów w Gdańsku. W tym czasie wierni czekali na modlitwę kończącą jedno z ich najważniejszych świąt - Jom Kipur.
Sprawcę zarejestrowały kamery monitoringu.
- Dzisiaj około godziny 12 na terenie gminy Trąbki Wielkie policjanci z komendy miejskiej zatrzymali 27-letniego mężczyznę podejrzewanego o to przestępstwo. Mężczyzna nie spodziewał się zatrzymania, był zaskoczony widokiem policjantów, ale nie stawiał oporu - mówi asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymany to 27-letni mieszkaniec gminy Trąbki Wielkie.
Mężczyzna trafił już do policyjnej celi. Teraz zebrany w tej sprawie materiał dowodowy policjanci przekażą do prokuratury.
"Kamień o kilkanaście centymetrów minął głowę kobiety"
- Na monitoringu widać młodego człowieka. Szedł spokojnie ulicą, trzymał w ręku kamień. Skręcił do ogródka i rzucił mocno tym kamieniem w okno synagogi. Później odszedł, bez emocji - mówił w czwartek TVN24 Michał Rucki, wiceprzewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
W przedsionku, do którego wpadł kamień, siedziały kobiety czekające na Neilę, końcową modlitwę Jom Kipur. W pobliżu były też dzieci.
- Kamień dosłownie o kilkanaście centymetrów minął głowę osoby tam siedzącej - dodaje Michał Samet, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
Świadkowie wybiegli na zewnątrz. Jak się później okazało, Samet widział sprawcę, jednak odchodził on tak spokojnie, że nie wzbudził jego podejrzeń.
"Wracają demony"
Jak mówi Rucki, wcześniej także zdarzały się różne incydenty w pobliżu synagogi, jednak do takiej agresji doszło pierwszy raz.
- Zdarzało się, że ktoś przechodził, rzucił jakieś obraźliwe słowa, oblał jakimś płynem drzwi albo próbował wykonać chuligański napis na murze synagogi. Jednak tego typu incydentu jeszcze nie było u nas - tłumaczy.
- Wracają demony, szczególnie u ludzi, którzy pamiętają, co się działo przed wojną. Musimy się zmierzyć z tym problemem - dodaje Samet.
Rucki zaznacza, że Jom Kipur jest dniem szczególnym.
- To wielowymiarowe święto, głęboko duchowe. Dlatego niektórym przychodzą do głowy analogiczne incydenty z lat 30. W tracie wielkich świąt żydowskich zdarzały się takie rzeczy. Organizowały to jakieś bojówki skrajnie prawicowe. W tym przypadku absolutnie nie wolno tego przesądzać - mówi wiceprzewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdańsk