W odpowiedzi na odezwę niemieckich chadeków Jarosław Kaczyński chciałby doprowadzić do zmiany polskiej konstytucji. Prezes PiS uważa, że powinno się w niej zablokować "próby podważania polskiej własności na Ziemiach Zachodnich i Północnych" i liczy na poparcie PO w tej sprawie. - Nie ma potrzeby poprawiać tego, co już jest - odpowiada Grzegorz Dolniak (PO).
Trwający od poniedziałku spór o odezwę niemieckich chadeków, w której domagają się "międzynarodowego potępienia wypędzeń" i uznania naruszonych praw zatacza coraz szersze kręgi. Po epitetach, jakimi przerzucali się członkowie PiS i PO (Palikot: Kaczyński to człowiek z płonącą głową; Kaczyński: Tusk szkodzi Polsce itp.) przyszła pora na bardziej konkretne inicjatywy.
PiS chce zmienić konstytucję
Prezes PiS w liście do premiera apeluje o wsparcie jego partii w staraniach o zmianę ustawy zasadniczej. - Istnieje pilna konieczność dokonania takich zmian w Konstytucji RP, które uniemożliwiałyby jakiekolwiek próby podważania polskiej własności na Ziemiach Zachodnich i Północnych, także w oparciu o prawo międzynarodowe - napisał Jarosław Kaczyński.
Zapowiedział też, że PiS podejmie w tej sprawie odpowiednią inicjatywę i liczy, że spotka się ona z poparciem Platformy Obywatelskiej. - Poparcie Pańskiej partii oraz Prawa i Sprawiedliwości gwarantuje jej przeprowadzenie - dodał.
PO: nie ma potrzeby poprawiać konstytucji
Jednak PO popierać tej inicjatywy nie zamierza. - Wszyscy posiadacze nieruchomości na terenach Polski mogą spać spokojnie. Nie ma potrzeby poprawiać tego, co już jest. Lepsze jest wrogiem dobrego - deklarował wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak. Według niego propozycja PiS wynika nie tyle z rzeczywistej troski, co kampanijnej gry na antyniemieckich uprzedzeniach.
- W opinii publicznej ma w ten sposób wybrzmieć głos, że PiS jako jedyna partia w Polsce chce do końca skutecznie uregulować te kwestie. Podejrzewam, że PiS tak, jak szybko podjęło ten temat na czas wyborów, tak szybko o nim zapomni, gdy będzie już po - dodał.
Ponowny apel o zerwanie z EPL
W liście znalazły się też propozycje wspólnego wystąpienia do kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie niedawnego oświadczenia CDU i CSU oraz rozważenia przynależności polskich partii do Europejskiej Partii Ludowej (w skład której wchodzą również partie niemieckich chadeków). Politycy PO kilkakrotnie zapowiadali, że nie ma mowy o opuszczeniu szeregów EPL.
CDU i bawarska CSU przyjęły w poniedziałek wspólną odezwę, w której domagają się wstrzymania procesu rozszerzenia UE oraz "międzynarodowego potępienia wypędzeń". "Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa muszą zostać uznane" - podkreślili chadecy.
Źródło: PAP