Nie ma innego zbawienia, jak tylko przez świętość - powiedział metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz podczas mszy świętej, odprawionej w kościele św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach. Wezwał też wiernych do wejścia na drogę świętości.
- Jesteśmy powołani do świętości, jesteśmy powołani do nieba, ponieważ jesteśmy stworzeni przez Boga po to, by po przyjściu na ten świat zostawić po sobie trwały ślad, a przede wszystkim ślad miłości uczynionej i dojść do tego miejsca, do którego zaprasza nas Pan Bóg - mówił metropolita. Dodał, że modlimy się przez wstawiennictwo "naszych świętych rodziców, dziadków, krewnych, tych którzy życie oddali w obronie godności człowieka, w obronie ojczyzny, bo wierzymy, że oni są u Boga".
Nawiązując do uroczystości Wszystkich Świętych, abp Nycz podkreślił, że w tym dniu przeżywamy tajemnicę świętych obcowania, tj. - jak wyjaśnił hierarcha - tajemnicę "wymiany duchowych darów między tymi, którzy odeszli z tego świata, między tymi, którzy spotkali miłosiernego Boga i odeszli do wspólnoty świętych a między tymi, którzy oczekują na to w czyśćcu i między nami, którzy pielgrzymują do nieba".
"Zatrzymajmy się"
Abp Nycz przestrzegał również przed tym, aby będąc w wirze współczesności świata, nie mówić sobie i innym, że "nie mamy czasu na to, żeby myśleć o Panu Bogu, o śmierci, o zmartwychwstaniu". Chodzi o to, "byśmy potrafili się zatrzymać i dostrzec w naszym życiu, a równocześnie uwierzyć, że niebo jest i że czeka w niebie Bóg na tych wszystkich, którzy śpieszą się kochać ludzi" - mówił arcybiskup.
Metropolita warszawski podkreślił też, że Bóg zaprasza nas na drogę miłości - "miłości prawdziwej, takiej miłości, dzięki której tu na ziemi można zbudować wspólnotę rodzinną, zakonną, ludzką, jeśli człowiek stara się i chce współpracować z Bożą łaską, jeśli przyjmuje miłość, która jest rozlana w naszych sercach, a dana nam od Boga". Abp Nycz dodał, że wszystko przemija, a "zostanie tylko miłość prawdziwa, ofiara, cierpliwa, przebaczająca - ta, której uczył nas Jezus i uczynił z niej największe przykazanie".
"Idźmy drogą świętości"
Hierarcha zaapelował na zakończenie, aby Dzień Wszystkich Świętych był zachętą do tego, byśmy "szli drogą świętości" i aby "święto naszych zmarłych przyczyniało się do tego, byśmy zaczęli głębiej myśleć o naszym przemijaniu".
Po mszy św. abp Nycz poprowadził przez Cmentarz Powązkowski procesję żałobną, zatrzymując się m.in. przy grobowcach biskupów warszawskich, tablicach katyńskich umieszczonych przy kościele św. Karola Boromeusza i grobie ks. Stefana Niedzielaka, zamordowanego w 1989 roku w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach. Podczas procesji modlono się też za ofiary drugiej wojny światowej, za zmarłych polityków, a także ludzi biednych i nieznanych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP