Marszałek Sejmu podjął decyzję o zwrocie projektu ustawy w sprawie Trybunału Konstytucyjnego do komisji celem procedowania od podstaw - powiedział przewodniczący komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz (PiS). Jedyną podstawą nowych prac będzie projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Ustawa ma zostać uchwalona jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu.
We wtorek po południu komisja sprawiedliwości i praw człowieka miała rozpatrywać poprawki zgłoszone do projektu nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zgłoszone podczas przeprowadzonego wcześniej tego samego dnia w Sejmie drugiego czytania.
Posiedzenie komisji zostało przesunięte z godz. 16 na godz. 20. Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz z PiS zakomunikował, że prace nad projektem muszą rozpocząć się od początku. Jako powód podał to, iż Komitet Obrony Demokracji wycofał z Sejmu obywatelski projekt ustawy o TK, czyli jeden z projektów, które były podstawą dla sprawozdania komisji przedstawionego posłom na posiedzeniu plenarnym we wtorek.
- Marszałek Sejmu podjął decyzję o zwrocie projektu do komisji celem procedowania od podstaw - przekazał Piotrowicz. - Może w sytuacji, jaka zaistniała nie będziemy powoływać podkomisji. Będziemy pracować już w komisji, ale musimy przejść wszystkie artykuły ustawy i mieć możliwość zgłaszania poprawek - tłumaczył procedury.
Stwierdził, że tym razem prace będą prowadzone tylko na podstawie projektu PiS.
Posiedzenie komisji rozpoczęło się około 20 od sporów proceduralnych. Pozostałe projekty - PSL i Kukiz'15 - mają być rozpatrywane oddzielnie.
Przed rozpoczęciem obrad komisji Piotrowicz mówił, że nie ma konieczności ponownego pierwszego czytania projektu PiS na plenarnym posiedzeniu Sejmu. - To czytanie mamy za sobą, tam każdy projekt był prezentowany oddzielnie - wskazał.
Jak powiedziała reporterka TVN24, ustawa ma zostać uchwalona jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu, czyli najpóźniej w czwartek.
Gasiuk-Pihowicz: projekt nie jest kompromisowy
Posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) oceniła, że decyzja marszałka Sejmu ośmiesza polski parlament. Zaznaczyła przy tym, że "dzięki odważnej decyzji przedstawicieli KOD-u o wycofaniu swojego projektu ustawy o TK mamy czystość sytuacji".
- Nie ma żadnych wątpliwości, że projekt nad którym pracujemy nie jest żadnym kompromisowym projektem uwzględniającym poprawki innych ugrupowań. Jest to projekt PiS-u ze wszystkimi niekonstytucyjnymi rozwiązaniami - oceniła.
Dodała, że nawet zaproponowane we wtorek przez PiS poprawki niczego nie zmieniają.
Drugie czytanie
Sejm we wtorek przeprowadził drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK - powstałego po rozpatrzeniu czterech projektów (PiS, PSL, KOD i Kukiz'15), przy czym za bazowy uznano ten autorstwa PiS.
We wtorkowej debacie Izby osiem dodatkowych poprawek złożył Bartłomiej Wróblewski (PiS). - Wychodzą one naprzeciw oczekiwaniom najbardziej nieprzejednanej opozycji - ocenił.
Poprawki dotyczyły tego, by z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie mógł występować jedynie prezes TK, skład orzekający w danej sprawie, albo grupa trzech sędziów, a nie jak proponowano wcześniej jedynie prokurator generalny, albo prezydent. - Proponujemy też wykreślenie zapisu, aby w wyjątkowych sytuacjach orzeczenia Trybunału mogły być podjęte większością dwóch trzecich głosów - mówił przedstawiciel PiS.
Z powodu zgłoszenia poprawek projekt skierowano na powrót do komisji.
Gdy jednak przedstawiciel komitetu inicjatywy ustawodawczej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego Jarosław Marciniak wycofał obywatelski projekt ustawy, marszałek Sejmu podjął decyzję o rozpoczęciu procesu legislacyjnego od nowa.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP