Władze zdecydowały o wprowadzeniu we wtorek jednodniowej żałoby na terenie województwa zachodniopomorskiego. W Niemczech są już rodziny ofiar wypadku pod Berlinem. Mają pomoc w identyfikacji ciał. Rodzinom towarzyszą lekarze, ratownicy medyczni i urzędnicy.
Jednodniowa żałoba będzie obowiązywać na terenie woj. zachodniopomorskiego (z inicjatywą jej wyprowadzenia wystąpił prezydent). "Oddając hołd ofiarom tego tragicznego w skutkach wydarzenia i chcąc uczcić Ich pamięć ogłasza się dzień 28 września 2010 r. dniem żałoby na terenie województwa zachodniopomorskiego" – czytamy w rozporządzeniu wojewody zachodniopomorskiego.
Na budynkach instytucji publicznych w tym województwie flagi narodowe zostaną opuszczone do połowy. Wojewoda zaapelował też o to, by nie organizować imprez o charakterze rozrywkowym, a w razie niemożliwości ich odwołania, o godne uczczenie pamięci ofiar.
Wszyscy ci, którzy chcą złożyć wyrazy współczucia rodzinom ofiar wypadku, mogą się wpisywać do księgi kondolencyjnej, wyłożonej w holu Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Trudna identyfikacja
Na razie znamy tylko oficjalną listę osób, które przeżyły.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy będzie znana lista ofiar śmiertelnych wypadku. Do popołudnia nie potwierdzono jeszcze tożsamości dwóch ofiar. Muszą to zrobić ich rodziny
- Identyfikacja jest niezwykle trudna, policja nie chce brać na siebie ryzyka pomyłki. W związku z tym stuprocentowa informacja, o tym, kto zmarł nastąpi w poniedziałek w ciągu dnia - powiedział Ryszard Szklany, zastępca konsula RP w Berlinie.
Ruszyli z pomocą
Rodziny są już w niemieckim Wusterhausen (wyjechało w sumie 40 członków osób z rodzin poszkodowanych, razem z nimi pojechało 6 psychologów, 6 ratowników medycznych, 6 tłumaczy i 2 księży).
Wszyscy spotkali się najpierw w auli tamtejszego szpitala. Tam dowiadywali się o stanie poszkodowanych. Ci, którzy otrzymali informację, że członek ich rodziny został ranny w wypadku, mogli się udać do szpitala, gdzie leży. Pomagały im m.in. służby konsularne.
18 rannych osób trafiło w sumie do 15 niemieckich szpitali.
Ich najbliżsi - jak poinformowały władze województwa zachodniopomorskiego - będą mogli nocować w hotelach w pobliżu szpitali.
Do Polski wróciło już siedem osób, które nie musiały być leczone. Transport pozostałych, hospitalizowanych osób - jak podkreśliły władze województwa zachodniopomorskiego - będzie uzależniony od zaleceń niemieckich lekarzy. Ma za niego odpowiadać urzędnicy marszałka i wojewody.
Władze województwa sprawdzają, jakie ewentualnie wsparcie finansowe będą mogły otrzymać rodziny ofiar.
Niemcy w żałobie, pierwsze kondolencje
Władze Brandenburgii, na której terenie doszło do wypadku, zarządziły w poniedziałek opuszczenie flag do połowy masztów w związku z tragicznym wypadkiem polskiego autokaru.
Zaś prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przesłał kondolencje na ręce prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. - Z głębokim żalem dowiedziałem się o poważnym wypadku drogowym w Niemczech, który spowodował tragiczną śmierć polskich turystów. Proszę przyjąć wyrazy szczerego współczucia - czytamy w depeszy. - Proszę przekazać rodzinom i bliskim ofiar słowa szczerego współczucia, a poszkodowanym - życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - kończy się depesza.
Wypadek pod Berlinem
W autokarze, który w niedzielę miał wypadek na autostradzie A10 na odcinku pomiędzy Rangsdorf i Schoenefeld, byli pracownicy nadleśnictwa Złocieniec, członkowie ich rodzin oraz znajomi.
Do tej pory wiadomo, że zginęło w nim 13 osób, a 29 jest rannych, w tym dziewięć ciężko. Do Berlina polecieli premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP