Ograniczenie dotacji dla partii w trakcie roku budżetowego jest zgodne z konstytucją - taki wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny. Jednocześnie TK uznał, że nie można ograniczać subwencji dla partii za kwartały rozpoczęte przed wejściem w życie ustawy bo "prawo nie działa wstecz". Nadal nie wiadomo zatem od kiedy partie otrzymywać będą mniejsze pieniądze.
Zakwestionowana w maju przez prezydenta ustawa ograniczała pierwotnie subwencję za trzy kwartały roku 2009 i za cały rok 2010. Trybunał uznał jednak, że znowelizowana ustawa o partiach politycznych powinna jednak znów trafić do Sejmu. Ten na nowo ustali okres, w jakim subwencja zostałaby ograniczona.
Reprezentujący w Trybunale ustawodawców Jerzy Kozdroń (PO) po ogłoszeniu orzeczenia wyraził nadzieję, że subwencję uda się ograniczyć począwszy od drugiego kwartału 2010 roku.
Za i przeciw
Nowe przepisy mają czasowo ograniczyć finansowanie partii politycznych z budżetu państwa. nowela została przyjęta przez Sejm w kwietniu ubiegłego roku. Prezydent zaskarżył ją jednak miesiąc później do Trybunału tłumacząc, że partiom nie zostawiono żadnego czasu na przygotowanie się do wejścia ustawy w życie. Lech Kaczyński zaznaczał we wniosku, że jej przepisy są niezgodne miedzy innymi "z zasadą pluralizmu politycznego".
Ustawa jest pomysłem Platformy Obywatelskiej. Początkowo PO proponowała, by dotacje na dwa lata w ogóle zlikwidować. Nie zyskała jednak poparcia nawet własnego koalicjanta, PSL. Sejm zgodził się jednak na ograniczenie od czerwca 2009 do końca 2010 r. subwencji (tak że PO straci ich 44 proc., PiS - 41, SLD - 11, a PSL - 7). Wyniki tamtego głosowania premier Donald Tusk uznał za swój wielki sukces: - Jesteśmy już o krok od ograniczenia, przynajmniej ograniczenia, finansowania partii z budżetu. (...) Jedna z rzeczy niemożliwych stała się możliwa - mówił wtedy.
PiS do końca był przeciw. Jarosław Kaczyński tłumaczył, że PO obcina dotacje, ponieważ nie potrzebuje pieniędzy na kampanię wyborczą. - Chodzi o to, żeby opozycja miała mniejsze możliwości działania, nie będąc traktowana życzliwie przez większość mediów - podkreślał prezes PiS.
Cena głosu
Dotychczas obowiązujące zasady finansowania partii politycznych wprowadzono w 2001 roku. Subwencja celowa przysługuje według nich partii, która w wyborach uzyskała ponad 3 procent głosów. Musi więc na nią zagłosować kilkaset tysięcy osób – ile dokładnie, zależy od frekwencji w danych wyborach. Pieniądze otrzymuje się za każdy głos. Z tym, że kwota nie jest taka sama dla wszystkich. Przykładowo partia otrzyma 10 zł za głos, jeśli ugrupowanie ma mniej niż 5 procent poparcia, a jeśli jest ono wyższe niż 30 procent to tylko 1,5 zł za głos.
Wyliczona w ten sposób roczna dotacja przysługuje przez daną kadencję, a wypłacana jest w kwartalnych ratach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24