Ukradli proboszczowi z kaplicy mszalne wino i pozłacany kielich z tabernakulum. Za złamanie siódmego przykazania grozi im teraz 10 lat pokuty w odosobnieniu. Policjanci z Karlina (Zachodniopomorskie) zatrzymali dwóch kościelnych złodziei.
W środę przed południem 27-letni Robert C. i 33 letni Jacek P. weszli do otwartej wiejskiej kaplicy. Przeszukali kapliczną szafkę i znaleźli tam butelkę mszalnego wina oraz klucz do tabernakulum, w którym stał liturgiczny pozłacany kielich.
Znajomi-nieznajomi
Proboszcz parafii, gdy odkrył kradzież szybko wezwał policję. Przesłuchano ludzi, którzy zauważyli we wsi dwóch nieznajomych mężczyzn. Rysopisy "nieznajomych" wydały się zaś policjantom dziwnie znajome. Bez trudu wytypowali jednego ze sprawców włamania. Gdy weszli do mieszkania Roberta C., natychmiast odnaleźli skradziony kielich.
W innym pokoju funkcjonariusze zobaczyli śpiącego, drugiego mężczyznę. Jacek P. cały czas miał w kieszeni klucz od tabernakulum.
Rabusie trafili do komisariatu. Obaj byli pijani. Robert C. miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie, Jacek P., ponad 2,2 promila. Obaj usłyszą zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Człuchów