Po kilku latach ukrywania się, wpadł lider tzw. grupy wołomińskiej. Poszukiwany listem gończym 37-letni Andrzej G., ukrywał się w wynajmowanym mieszkaniu na Bródnie.
Lista grzechów, którą ma na swoim koncie Andrzej G., jest długa.
- (To) działanie w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, handel narkotykami, wymuszenia rozbójnicze, wymuszenia haraczy, pobicia i wprowadzenie do obrotu 20 kg heroiny i kokainy - wyliczył rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinsp. Maciej Karczyński.
Ukrywał się kilka lat
Mężczyzna ukrywał się przed policją i prokuraturą przez kilka ostatnich lat. - Cały czas zmieniał miejsca zamieszkania. Z ustaleń policyjnych wynikało, że może być niebezpieczny, mieć broń i materiały wybuchowe - powiedział Karczyński.
37-latek poszukiwany był listem gończym wystawionym przez Prokuraturę Apelacyjną w Białymstoku.
Andrzejowi G. grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja