Redaktorzy najważniejszych polskich magazynów i dzienników protestują przeciwko nowelizacji prawa prasowego, nad którym pracuje Senat. Na stronach tytułowych poniedziałkowych wydań znalazło się to samo hasło: "Senat zabija prasę", a wraz z nim list od redaktorów naczelnych nawołujący do wycofania się z projektu.
List skierowany do senatorów został podpisany przez ponad 50 redaktorów naczelnych gazet, czasopism ogólnopolskich i lokalnych na dzień przed planowanym pierwszym czytaniem projektu w Senacie. Dziennikarze zwracają w nim uwagę, że nowe przepisy mogą zagrażać wolności słowa i prasy. Projekt przygotowała senacka komisja ustawodawcza, w której zasiada dziewięciu senatorów - siedmiu z PO, dwóch z PiS.
Wątpliwości dziennikarzy budzi przede wszystkim zapis, który przewiduje rezygnację z dotychczasowego sprostowania na rzecz "odpowiedzi prasowej". Takie rozwiązanie zakładałoby, że każda osoba w jakikolwiek sposób dotknięta publikacją mogłaby napisać do redakcji taką "odpowiedź".
Jej objętość mogłaby być dwukrotnie większa od objętości publikacji, a redaktorzy mieliby obowiązek ją zamieszczać. "Senacki projekt pozbawia redakcje prawa do kształtowania polityki redakcyjnej i decydowania, jakie poglądy chcą głosić” - przewidują redaktorzy.
Gazety pełne odpowiedzi
Redaktorzy naczelni w swoim liście zwracają uwagę na konsekwencje, jakie mogłoby to za sobą nieść. "Gazety zapełniłyby się odpowiedziami polityków, biznesmenów, artystów skrytykowanych przez dziennikarzy czy z innych powodów niezadowolonych z opublikowanych
Senacki projekt pozbawia redakcje prawa do kształtowania polityki redakcyjnej i decydowania, jakie poglądy chcą głosić List skierowany do senatorów RP
Redaktorzy ostrzegają także, że "takie same rozwiązania wprowadzały rządy pragnące zakneblować media". Sygnatariusze listu jako przykład podali Słowację, gdzie nowelizacja prawa wprowadzonego przez Roberta Fico w 2008 roku spotkała się z protestem mediów i odbiła się głośnym echem w całej Europie. Przypomnieli również, że przepisy te wykreślono w ubiegłym roku.
Projekt nowelizacji powstaje z racji zastrzeżeń Trybunału Konstytucyjnego do obecnie obowiązujących przepisów. TK wytknął, że prawo prasowe jest nieprecyzyjne, tj. nie definiuje sprostowania, a jednocześnie zakazuje pod groźbą kary komentowania go w tym samym numerze.
We wtorek pierwsze czytanie
30 kwietnia w Senacie zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie nowelizacji. 8 maja, we wtorek, w senackich komisjach (Ustawodawczej, Kultury i Środków Przekazu, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji) odbędzie się pierwsze czytanie projektu, nad którym pracowała komisja ustawodawcza. Później komisje zaproszą do Senatu wszystkich zainteresowanych na spotkanie o charakterze publicznych konsultacji do wyrażenia swoich opinii na temat projektu ustawy.
Swoje opinie w sprawie projektu już przedstawili m.in. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Izba Wydawców Prasy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oraz minister sprawiedliwości.
Większość opiniodawców zgłosiła zastrzeżenia do projektu. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wyraziło "zaniepokojenie" a Helsinska Fundacja Praw Człowieka wydała opinię negatywną. Zastrzeżeń nie zgłosił Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. PKPP "Lewiatan" napisał z kolei, że projekt wymaga doprecyzowania.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24