Prezes PiS będzie nadal rekomendował Zbigniewa Wassermanna na szefa małopolskiej Rady Regionalnej PiS. Niedzielne głosowanie w tej sprawie, w którym Wassermann nie dostał większości jest nieważne.
Podczas środowych obrad zarząd partii mówił m.in. o sytuacji w małopolskim PiS, gdzie w niedzielnych wyborach na szefa Rady Regionalnej rekomendowany przez prezesa partii Wassermann nie uzyskał wymaganej większości.
Według władz partii, nie można mówić o tym, że Wassermann nie uzyskał większości, ponieważ wyborcze posiedzenie małopolskiej Rady nie zostało zakończone. - Posiedzenie zostało przerwane z przyczyn formalnych, każdy głos oddany na poprzednim posiedzeniu Rady był głosem nieważnym z przyczyn formalnych - karty do głosowania były błędnie wydrukowane - poinformował Joachim Brudziński.
Jednak nieuzyskanie przez Wassermanna większości w niedzielnym głosowaniu było komentowane wewnątrz PiS jako demonstracja siły zwolenników Zbigniewa Ziobry. Sprawa ponownie wywołała dyskusję o rosnącej pozycji Ziobry w partii.
- Głosy mówiące o przesileniu w partii są głosami tych, którzy niezbyt dobrze naszej partii życzą - komentuje Brudziński.
"Nie wszyscy muszą się lubić"
Polityk podkreślił, że podczas środowego posiedzenia zarządu prezes PiS Jarosław Kaczyński "dał jasno do zrozumienia, że nie będzie tolerował żadnych zachowań, które godziłyby w spójność partii, w jej wyrazistość programową, szczególnie w trudnym czasie opozycji". Choć - jak dodał - "nigdzie nie jest napisane, że wszyscy w partii mają się lubić".
Brudziński powiedział, że termin posiedzenia małopolskiej Rady nie jest przesądzony, ale możliwe, iż odbędzie się ono jeszcze w tym tygodniu. - Rekomendacja prezesa oczywiście pozostaje ta sama, nie ma żadnych przesłanek ani powodów dla których miałaby ulec zmianie - podkreślił.
Zając do Senatu
Szef Zarządu Głównego poinformował też, że kandydatem w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu ma być obecny poseł PiS Stanisław Zając. W okręgu w Krośnie do obsadzenia jest mandat po zmarłym 21 marca senatorze PiS Andrzeju Mazurkiewiczu.
- Liczymy na to, że poseł Stanisław Zając poprowadzi nas do zwycięstwa w tym okręgu - powiedział Brudziński.
Zając był liderem listy PiS w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych. W ich wyniku został już po raz czwarty posłem, zdobywając prawie 33 tys. głosów.
Ordynacja wyborcza zezwala na ubieganie się posła o mandat senatora. W razie wygranej osoba taka traci dotychczasowy mandat poselski z chwilą wyboru. Oznacza to, że gdyby Zając nie uzyskał większości głosów w wyborach uzupełniających do Senatu, zachowałby mandat poselski.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP