- Premier powinien zawiesić szefa ABW Krzysztof Bondaryka do czasu wyjaśnienia istotnych wątpliwości, które powstały wokół jego osoby - stwierdził Zbigniew Wassermann z PiS. To reakcja na ostatnie oskarżenia medialne wobec Bondaryka.
"Rzeczpospolita" napisała w poniedziałek, że brat szefa ABW, współwłaściciel spółki Sandra, jest zamieszany w sprawę z połowy lat 90. przemytu 700 kilogramów złota z Belgii na Białoruś i do Obwodu Kaliningradzkiego, co - według informatorów gazety - nie byłoby możliwe bez wsparcia służb specjalnych, a - jak przypomina autor tekstu - Krzysztof Bondaryk stał wtedy na czele delegatury UOP w Białymstoku.
"Pytania prezydenta były zasadne"
Gdzie jest informacja służb na tematy, które znajdują się w prasie? tylko ABW ma w tej materii najlepsza wiedzę, ale nie wyobrażacie sobie państwo, ze Bondaryk będzie sędzią we własnej sprawie.
Były koordynator ds. służb specjalnych podkreślił podczas konferencji prasowej w Sejmie, że te publikacje dowiodły, iż zasadne były pytania prezydenta w sprawie obecnego szefa ABW. Według Wassermanna, w przypadku Bondaryka jest konflikt interesów między tym, co robił w przeszłości, a jego obecnymi obowiązkami. - Gdzie jest informacja służb na tematy, które znajdują się w prasie? Tylko ABW ma w tej materii najlepsza wiedzę, ale nie wyobrażacie sobie państwo, że Bondaryk będzie sędzią we własnej sprawie - stwierdził poseł PiS.
Bondaryk pozywa "Rzeczpospolitą"
Szef ABW pozwał już dziennikarza, redaktora naczelnego i wydawcę "Rzeczpospolitej" za wspomniany artykuł "Szef ABW i kłopoty jego brata" z poniedziałkowego wydania gazety.
P.o. rzecznika Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, która poinformowała o tym w poniedziałek oświadczyła zarazem, że szef ABW "nie zamierza w żaden sposób wykorzystywać kierowanej przez siebie Agencji dla celów prywatnych i w związku z tym Agencja nie będzie udzielać żadnych informacji na temat prywatnej sfery życia Pana Krzysztofa Bondaryka.
Śledztwo ws. brata Bondaryka przeniesione
By uniknąć podejrzeń o brak obiektywizmu śledztwo dotyczące spółki brata szefa ABW Krzysztofa Bondaryka przeniesiono z prokuratury w Białymstoku do Lublina - podał we wtorek wydział informacji resortu sprawiedliwości.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24