Choć zgodnie z umową już od ponad 2 tygodni hala Kupieckich Domów Towarowych powinna być zamknięta, a kupcy mieli opuścić halę, to jednak nadal tego nie robią. Wciąż nie widać też końca sporu pomiędzy miastem a handlarzami o przyszłość ich miejsc pracy. Tymczasem warszawiacy są niemal jednomyślni. Jak wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie stołecznego ratusza 66 proc. warszawiaków uważa, że hala Kupieckich Domów Towarowych powinna zostać usunięta z pl. Defilad. Odmiennego zdania jest tylko 34 proc. mieszkańców Warszawy.
Badanie zrealizował Instytut Millward Brown SMG/KRC w dniach 12-14 stycznia metodą telefoniczną na próbie 804 mieszkańców Warszawy.
Na czwartkową sesję Rady Miasta przyszło kilkudziesięciu kupców, by walczyć o swoje miejsca pracy. Nie zabrakło także utarczek słownych kierowanych do władz. Tymczasem wiceprezydent stolicy Andrzej Jakubiak ma przedstawić radnym informacje o obecnj sytuacji KDT.
Handel do końca 2008
Z końcem 2008 roku wygasła umowa o handlu w hali KDT na Pl. Defilad w centrum Warszawy. Mimo to, blaszana hala w której znajduje się 700 sklepów, jest nadal otwarta. Na początek lutego zaplanowany jest komisyjny odbiór terenu. Jeżeli kupcy go nie opuszczą, ratusz skieruje sprawę do sądu. Handlu w sąsiedniej hali zaprzestał od nowego roku Marcpol. Zgodnie zawartą z miastem ugodą, ma ona zostać rozebrana do kwietnia.
Indywidualne propozycje od prezydenta
Z powodu rozbieżności stanowisk w sprawie budowy nowego miejsca handlu i stawek za wynajem terenu, władze miasta zdecydowały o zakończeniu negocjacji z zarządem KDT. Na początku stycznia prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz złożyła jednak indywidualnym kupcom propozycję najmu miejskich lokali użytkowych w innych częściach miasta.
Kupcy z KDT mówią, że nie otrzymali żadnych informacji od władz miasta i nie zamierzają przerwać handlu w hali na Pl. Defilad. Zdaniem Wiesława Nabrdalika ze Stowarzyszenia Kupców KDT, miasto próbuje szantażować handlowców. Ponadto prawnicy KDT zaskarżyli decyzję zakazującą handlu od nowego roku. Pozwy w tej sprawie zostały wysłane do Sądu Okręgowego w Warszawie - powiedział prezes KDT Dariusz Połeć.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa