Władze Krakowa i Katowic postanowiły walczyć z mrozem tradycyjnymi metodami. Na ulice obu miast trafiły koksowniki, przy których mogą się ogrzewać osoby czekające na komunikację miejską i bezdomni.
Koksowniki w Krakowie zostały rozmieszczone w dziesięciu miejscach przy najważniejszych węzłach przesiadkowych komunikacji miejskiej oraz w punktach, gdzie gromadzą się bezdomni. Pojawiły się m.in. na ul. Lubicz koło dworca głównego PKP, w okolicy dworca PKP w Płaszowie, na Plantach koło Teatru im. J. Słowackiego i w pobliżu Noclegowni dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Makuszyńskiego. Koksowniki będą opalane przez całą dobę.
Służby miejskie przypominają, że przy Izbie Wytrzeźwień na ul. Rozrywki 1 działa ogrzewalnia dla bezdomnych.
Tradycyjne koksowniki
Z kolei w Katowicach koksowniki na ulicach to już tradycja. Co roku, jeśli przez kilka dni utrzymuje się temperatura poniżej minus 10 stopni, kilkanaście takich urządzeń wystawia w centrum Katowic Miejski Zarząd Ulic i Mostów.
Źródło: TVN24, PAP