37- letni mężczyzna już wcześniej groził swojej żonie śmiercią. Kobieta zgłaszała to na policję. Zaatakował ją, gdy była u koleżanki. Wymierzył jej 23 ciosy nożem. Jak twierdzi, nie chciał zabić, a jedynie oszpecić.
W piątek ok. godziny 23 mężczyzna wtargnął siłą do obcego mieszkania w gminie Stare Kurowo (Lubuskie). Przebywała tam jego żona. 37- latek wywołał awanturę. Był bardzo agresywny.
W mieszkaniu była też lokatorka mieszkania wraz z koleżanką. Obie kobiety uciekły.
Ciosy nożem
Pokrzywdzona schroniła się przed mężem w łazience. Tam napastnik zaatakował ją nożem kuchennym.
Mężczyzna zadał 23 uderzenia. Ranna kobieta trafiła do szpitala w Drezdenku. Rany klatki piersiowej i pleców stanowiły bezpośrednie zagrożenie jej życia. Były przyczyną odmy opłucnej. Kobieta została zoperowana. Przeżyła atak.
Z zazdrości?
37- latek został zatrzymany półtorej godziny po napaści. Nie przyznaje się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwa, ale jak twierdzi, nie chciał zabić, a jedynie oszpecić ciało żony przed wzrokiem innych mężczyzn.
Pięć dni wcześniej kobieta złożyła wniosek o ściganie i ukaranie swojego męża, który podczas gminnej imprezy groził jej śmiercią i uderzył w twarz. Teraz grozi mu nawet dożywocie.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Przebywa na oddziale psychiatrycznym szpitala w Gorzowie Wielkopolskim.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Strzelce Karjeńskie