- UE musi powiedzieć Rosji, że nie ma produkcji i eksportu rosyjskiego gazu bez odbioru w Europie. Europa jest kluczem dla Rosji i Rosja zdaje sobie z tego sprawę - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Grzegorz Schetyna. Wicepremier zapewnił, że Polska jest przygotowana na gazowy kryzys. W Polskim Radiu podobne zapewnienia złożył drugi z wicepremierów - Waldemar Pawlak.
Grzegorz Schetyna uspokoił, że nie ma powodów do niepokoju, a rząd cały czas monitoruje sytuację związaną z konfliktem gazowym. - W poniedziałek mieliśmy spotkanie zespołu energetycznego, który funkcjonuje pod przewodnictwem premiera. Wczoraj Rada Ministrów też w większości była temu poświęcona - podkreślił.
W opinii wicepremiera Schetyny Polska powinna mówić w tej sprawie jednym głosem z UE, inaczej nie zdoła wpłynąć na Rosję. - Ważne jest, żeby głos zabrała Unia Europejska. Pojedyncze głosy państw Europy mało znaczą - za mało, żeby zmienić politykę Rosji w tej sprawie. Konflikt zostanie zamknięty, kiedy UE trzaśnie ręką w stół" - przekonywał.
Wicepremier przyznał, że Polska będzie naciskać na Unię by ta przedstawiła Rosji zdecydowane stanowisko. - To jest kwestia tego tygodnia, żeby Unia Europejska powiedziała, że tak nie można prowadzić polityki energetycznej - dodał.
Sami sobie winni?
Z kolei wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia również uspokajał słuchaczy. - Jeżeli chodzi o Polskę, dostawy w ramach kontraktu długoterminowego, jamalskiego, który jest zawarty do 2022 r. i obejmuje osiem miliardów metrów sześciennych gazu rocznie, odbywają się bez przeszkód - powiedział.
Pawlak podkreślił, że najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu byłoby wprowadzenie skutecznego pomiaru przesyłu gazu. - Unia Europejska kładzie nacisk na przejrzystość w relacjach między Rosją a Ukrainą. Po podobnym do obecnego konflikcie gazowym w 2006 r. Unia zaproponowała zainstalowanie urządzeń pomiarowych na granicy pomiędzy Ukrainą i Rosją. Okazało się, że obie strony były, powiedzmy umiarkowanie zainteresowane wprowadzeniem przejrzystości i do dzisiaj tych urządzeń pomiarowych nie ma - przypomniał Pawlak.
Jak zdradził przewodzące w tym półroczu UE Czechy będą jednak nakłaniać obie strony do wprowadzenia takich rozwiązań. - W tej chwili, po rozmowach roboczych już wiadomo, że obie strony są teraz bardziej zainteresowane, żeby stworzyć przejrzyste relacje handlowe między krajami i są skłonne przyjąć tę propozycję unijną, żeby dokładnie opomiarować przesyły gazu - dodał wicepremier.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP