Przekształcenie w spółkę w ciągu roku w zamian za umorzenie długów - taki warunek chce postawić szpitalom minister zdrowia Ewa Kopacz. W wywiadzie dla "Gazety Prawnej" straszy, że placówki które nie zdecydują się na ten krok mogą zostać zlikwidowane.
Zadłużenie polskich szpitali wynosi obecnie około 2,7 mld zł. Minister tłumaczy: - Zostawienie dzisiaj części szpitali w sytuacji, kiedy nie radzą sobie ze swoim zadłużeniem, kiedy ich długi są skupowane przez firmy windykacyjne, grozi ich likwidacją w niedalekiej przyszłości. Taki los może spotkać nawet 160 szpitali.
Jeżeli prezydent zawetuje ustawę o ZOZ-ach, to placówki te zostaną pozbawione możliwości skorzystania z pomocy finansowej państwa w spłacie części swoich długów – uważa szefowa resortu zdrowia.
„Pacjenci nie ucierpią”
Ewa Kopacz nie obawia się, że komercjalizacja szpitali odbije się na pacjentach. - Zarzuty, że przekształcenie szpitali w spółki spowoduje, że w swojej działalności będą nastawione wyłącznie na zysk, są nieprawdziwe. W przypadku szpitali zysk oznacza poprawę jakości udzielanych świadczeń, zakup nowego sprzętu, remonty sal – twierdzi minister zdrowia.
Wcześniej rząd zapowiadał, że da szpitalom dwa lata na przekształcenie się w spółki. Zdaniem Kopacz, lepiej ten proces przeprowadzić wcześniej. - Nie warto przedłużać w nieskończoność tego procesu. - Szpitale, które na mocy ustawy o pomocy publicznej z 2005 r. skorzystały z pomocy finansowej państwa na spłatę swoich długów, w dużej mierze poprawiły swoją sytuację finansową – uważa minister. Dodaje jednak, że większość ma problem ze spłatą tzw. „starego długu” – powstałego przed 2004 roku. - Bez udziału państwa nie będą w stanie tego zrobić. A tej pomocy nie uzyskają, dopóki nie zmienią swojej formy prawnej – zaznacza Ewa Kopacz.
Gazeta ostrzega
Nad decyzją minister pochylił się też „Dziennik”, który starał się opisać jej konsekwencje. Zdaniem gazety, przekształcone szpitale będą mogły łatwiej niż dotychczas odesłać pacjenta z kwitkiem. Nie będą mogły tego zrobić tylko w nagłych wypadkach i wtedy, gdy stan chorego grozi utratą życia. Ponadto placówki mają być teraz bardziej zagrożone likwidacją, o ile będą źle zarządzane lub będą miały niewielu pacjentów.
Spory w Sejmie
Prace sejmowej Komisji Zdrowia nad ustawą o Zakładach Opieki Zdrowotnej obfitują w emocje. W środę wieczorem salę obrad opuścili przedstawiciele wszystkich partii opozycyjnych.
Źródło: PAP, "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24