- Kancelaria Prezydenta wyraźnie faworyzuje TVN - twierdzi fotoreporter "Agencji Gazeta". Według niego, podczas wczorajszego obiadu prezydenta Polski i Rosji na salę zostały wpuszczone tylko kamery naszej stacji. Kancelaria dementuje te informacje. Tłumaczy, że uroczystość mogło relacjonować pięć redakcji. A redaktor naczelny TVN 24 Adam Pieczyński odpowiada: - Przepraszamy, że byliśmy skuteczniejsi.
Według fotoreportera "Agencji Gazeta" wczoraj, podczas uroczystego obiadu prezydentów Komorowskiego i Miedwiediewa, na salę zostały wpuszczone tylko kamery TVN. - Nie może tak być, że na taką uroczystość wpuszczana jest tylko prywatna telewizja - żali się fotoreporter na stronie gazeta.pl.
TVN transmitowała wczoraj uroczysty obiad. - Serdecznie przepraszamy za to, że byliśmy skuteczniejsi. Mieliśmy sprzęt, który umożliwiał transmisję - tak te doniesienia komentuje Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24.
Kancelaria: było pięć redakcji
Kancelaria Prezydenta w specjalnym oświadczeniu odpowiada na zarzuty. "W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami, jakoby podczas oficjalnego obiadu w Pałacu Prezydenckim kończącego pierwszy dzień wizyty w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa faworyzowana była jedna ze stacji telewizyjnych, Biuro Prasowe KPRP uprzejmie informuje, że wśród 5 redakcji, które strona polska akredytowała na tę uroczystość i które były obecne na photo opp, znajdowali się przedstawiciele następujących mediów: TVP, TVN, Polsat, PAP, AFP" - głosi komunikat Kancelarii.
Bojkot fotoreporterów
Oświadczenie Kancelarii sprawy jednak nie zakończyło. Dzisiaj fotoreporterzy różnych mediów zbojkotowali sesję zdjęciową podczas spotkania z młodzieżą, do której pozować mieli prezydent Bronisław Komorowski z prezydentem Niemiec Christianem Wulffem. Fotoreporterom, jak twierdzą, nie udostępniono bowiem miejsca, z którego mogliby zrobić odpowiednie zdjęcia.
Przed podestem, z którego zazwyczaj robione są zdjęcia, ustawione były kamery transmisyjne Polsatu, TVP Info i TVN. Podest był pusty, fotoreporterom nie pozwolono jednak robić z niego zdjęć, tylko kazano ustawić się z boku. Poza tym pracownicy Kancelarii Prezydenta mieli być opryskliwi w stosunku do fotoreporterów. Ci więc na znak protestu wyszli z sali.
Zdjęcia z uroczystości jednak są
Gazeta.pl zauważyła, że z tego powodu w żadnym serwisie nie pojawi się zdjęcie z uroczystości. - Oznacza to, że w mediach nie będzie w ogóle zdjęć dokumentujących spotkanie Wulffa i Komorowskiego z młodzieżą - pisał portal.
Jedną fotografię zamieściła jednak w swoim serwisie fotograficznym Polska Agencja Prasowa. Z podpisu na stronie agencji wynika, że PAP otrzymała je od fotografa prezydenta.
Po publikacji tej fotografii, gazeta.pl wycofała się ze swoich słów o tym, że zdjęcia nie będą dostępne. Twierdzi jednak, że fotografa PAP nie było na miejscu.
Źródło: tvn24.pl, gazeta.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24