Po ostatniej usterce, rządowy Tupolew nie może transportować najważniejszych osób w państwie. Dlatego też - ustalił reporter RMF FM - prezydent Lech Kaczyński na ekonomiczny szczyt w Davos poleci Jakiem. Będzie dłużej, mniej wygodnie i mało reprezentacyjnie.
Lech Kaczyński wybiera się na szczyt w czwartek. Okazało się jednak, że rządowy Tu-154 nie może zabrać prezydenta, bo wojskowi mechanicy wciąż czekają na części (dotrą one za około tydzień). Dlatego też prezydent Lech Kaczyński w podróż do Davos zabierze się o wiele mniejszym i dużo mniej wygodnym Jakiem - dowiedziało się radio RMF FM.
Lot tą maszyną oznacza, że zmniejsza się delegacja prezydenta, a podróż będzie trwała dłużej.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24