Jak obronić telewizję publiczną przed naciskami polityków? - Nie ma takich norm prawnych, które by temu zaradziły. Skończmy z tym modelem idealnym niezależnej telewizji publicznej - mówili w "Magazynie 24 godziny" byli prezesi TVP: Jan Dworak, Robert Kwiatkowski i Bronisław Wildstein.
Goście Bogdana Rymanowskiego zgodnie stwierdzili, że telewizja publiczna zawsze ulega wpływom polityków ekipy rządzącej. Poróżniła ich kwestia, który z nich najlepiej odpierał naciski. - Za moich czasów - mówił Kwiatkowski. - telewizja publiczna była na tyle niezależna, na ile to było możliwe. Była znacznie bardziej niezależna od telewizji Bronisława Wildsteina - chwalił się prezes TVP w latach 1998-2004. Zarzucił mu, że ten był słabym szefem TVP.
Na to Wildstein odparł: - Nie miałem tak silnego zaplecza jak Kwiatkowski, żeby przez dwie kadencje kierować TVP. Mnie dane było prezesować tylko przez dziewięć miesięcy - bronił się Wildstein, teraz publicysta "Rzeczpospolitej". Stanowczo zaprzeczył, jakoby o telewizji Kwiatkowskiego można mówić jako medium bezstronnym. Przyznał jednak, że za czasów PiS TVP nie była wolna od politycznych nacisków. - Nie mówię, że PiS wobec mediów zachowywał się jak powinien, ale mówienie o bezstronnej telewizji po rządami Kwiatkowskiego to nonsens - wyjaśnił.
Co szwankuje w telewizji publicznej?
Jan Dworak, który z TVP odchodził dwukrotnie - w 1990 roku i 2006, podkreślił, że "coś szwankuje w wyłanianiu władz telewizji publicznej". - Olbrzymia większość zmian w telewizji to tzw. wrogie przejęcia. Trzeba te mechanizmy zmienić - mówił Dworak.
Czy telewizje można wyszarpać z rąk polityków? - pytał prowadzący. - To trudne zadanie, ale nie mówię, że nie możliwe. Fundamentalny problem tkwi w tym, że nie ma idealnych norm prawnych, które by temu przeciwdziałały. W obecnie obowiązującą ustawę wbudowane są bezpieczniki, by politycy nie mogli wpływać na telewizję, ale i tak trudno je uzależnić od polityków - mówił Wildstein. - Skończmy z idealnym modelem, że telewizja jest niezależna. System, który mamy jest dobry. Zawsze może być gorzej - ocenił Kwiatkowski.
"TVP to więcej niż telewizja"
Natomiast Dworak wstawił się za TVP - instytucją - jak to zarzucają gabinetowi Tuska politycy opozycji - zagrożoną. - Jestem za utrzymaniem wysokiej roli telewizji publicznej, to więcej niż telewizja, to instytucja życia publicznego - mówił Dworak. Czy PO może liczyć na poparcie lewicy w swoich planach reformy mediów publicznych? Zdaniem Kwiatkowskiego, SLD poprze weto prezydenta i PiS z powodów programowych. - Lewica od zawsze miała wypisaną na sztandarach silną rolę mediów publicznych - wyjaśnił. Wildstein poszedł dalej i zarzucił PO próbę monopolizacji rynku medialnego. - PO cały czas bombarduje nas informacjami, że trzeba wprowadzić radykalne zmiany, ale jakie? Podyskutujmy o tym. Jestem gotów dyskutować, czy nie sprywatyzować części telewizji publicznej - mówił Wildstein.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24