Czterech byłych ministrów spraw zagranicznych RP było współpracownikami i kontaktami operacyjnymi służb bezpieczeństwa - pisze na swoim blogu wiceprezes Polskiego Radia Jerzy Targalski. Nie podaje jednak ich nazwisk, tylko pseudonimy - napisała gazeta.pl.
TW “Kosk”, KO/ID “Must”, KO/ID “Carex", KO/ID “Buyer”, syn oficera Informacji Wojskowej i TW “Ralf”/“Serb” - to zdaniem Jerzego Targalskiego pseudonimy byłych szefów MSZ, którzy jego zdaniem byli współpracownikami i kontaktami operacyjnymi służb bezpieczeństwa PRL. Napisał o tym na swoim blogu.
"W polityce ludzie niebezpieczni dla systemu zostaną szybko wyeliminowani, prokuratury przecież istnieją i działają (casus Ziobro). To samo w rządzie; pozostaną tylko sprawdzeni jak słynni ministrowie spraw zagranicznych" - czytamy w blogu, dalej wiceprezes Polskiego Radia podaje pseudonimy. We wpisie nie pada ani jedno nazwisko. Targalski do tej pory nie skomentował dla tvn24.pl wpisu, tłumacząc się brakiem czasu.
Pierwszy był Macierewicz
O współpracę ze służbami, byłych ministrów spraw zagranicznych posądził dwa lata temu Antoni Macierewicz. - Część z tych osób [szefów MSZ od 1989 r.] to są byli członkowie PZPR, tego sowieckiego namiestnictwa. Większość spośród nich w przeszłości była agentami sowieckich służb specjalnych - powiedział w Telewizji Trwam. Później wycofał się ze swoich rewelacji. Tłumaczył, że użył "skrótu myślowego".
Źródło: gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell