Do Hanny Gronkiewicz-Waltz z PO i Wojciecha Olejniczaka z SLD, ubiegających się o fotel prezydenta Warszawy, dołącza Władysław Stasiak. Jak pisze "Polska", informacja o starcie w wyborach prezydenckiego ministra jest nieoficjalna, ale potwierdziło ją kilku czołowych polityków PiS.
- Z wewnątrzpartyjnej symulacji wynika, że tylko Stasiak jest w stanie powalczyć o zwycięstwo z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Decyzja ma zostać ogłoszona podczas marcowego kongresu PiS.
Wygrał z Jakubiak i Błaszczakiem?
Nazwisko prezydenckiego ministra na giełdzie potencjalnych kandydatów partii pojawiało się od dawna, jednak teraz jest on numerem jeden. Jego konkurenci - Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyljusz i Mariusz Błaszczak - zostali w tyle.
Jak wylicza "Polska", Stasiak zna Warszawę - był wiceprezydentem miasta za czasów rządów Lecha Kaczyńskiego. Dobrą opinią cieszy się nawet u konkurencji. - Byłby mocnym kontrkandydatem, gdyby Prawo i Sprawiedliwość się na niego zdecydowało - przyznaje w rozmowie z "Polską" Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Nie jestem panem Waldkiem"
Stasiak unika komentarzy dotyczących jego startu w wyborach. Dał tego dowód w rozmowie z radiem RMF. Pytany o potwierdzenie doniesień "Polski", za każdym razem odpowiadał: - To nie o mnie chodzi, a o pana Waldka. Ja jestem Władysław. Gazeta popełniła bowiem pomyłkę. W podtytule artykułu Stasiak otrzymał imię Waldemar.
Źródło: Polska The Times
Źródło zdjęcia głównego: TVN24