- Cieszy chęć prowadzenia rozmów - mówiła po spotkaniu opozycji ws. rozwiązania sporu wokół TK Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Jesteśmy w stanie wypracować wspólną, dobrą ustawę na przyszłość - dodał Ryszard Petru. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zapowiedział natomiast powołanie specjalnego zespołu.
Jak powiedziała, po spotkaniu opozycji ws. rozwiązania sporu wokół TK, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Nowoczesną "niepokoi, że szansa na porozumienie nie została poważnie potraktowana przez PiS i przedstawiciel PiS miał ograniczone kompetencje". - Rozmowa się odbyła, dotyczyła kwestii fundamentalnych, czyli publikacji wyroku TK, przyjęcia ślubowania od sędziów - dodała. - Jest duża przestrzeń do rozmowy na przyszłość - stwierdziła.
"Wiele zapisów spójnych"
Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że wiele zapisów w projektach ustawy klubów opozycyjnych jest spójnych. - Cieszy chęć prowadzenia rozmów na przyszłość - powiedziała.
Zdaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru czynnikiem "bardzo utrudniającym poszukiwanie wspólnego, ostatecznego kompromisu" podczas wtorkowego spotkania było wysłanie przez PiS na spotkanie obserwatora. Jak powiedział Petru, przedstawiciel z PiS słuchał i miał wszystko przekazać partii, prawdopodobnie Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Wszystkie kluby opozycyjne miały mieć takie samo zdanie dotyczące tego, że wyrok TK musi zostać opublikowany. - Jesteśmy w stanie wypracować wspólną, dobrą ustawę na przyszłość, ale nie wiemy, czy będzie w tym uczestniczyć PiS, bo obserwator z PiS nic nie powiedział na ten temat - dodał.
Poseł Maciej Małecki, który był obserwatorem PiS na to spotkanie, miał zabrać głos kilka razy i mówić głownie o tym, że przedstawiciele opozycji powinni byli pojawić się na spotkaniu u marszałka Kuchcińskiego w zeszłym tygodniu. Petru zaapelował do premier Szydło, aby następnym razem wysłała "kogoś do dialogu, a nie do obserwowania".
Zdaniem wiceszefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer wtorkowa rozmowa była dobra i "bardzo merytoryczna". - Myślę, że ta rozmowa była dobra i do tej pory jej brakowało. Pierwszy raz rozmawialiśmy szczerze o tym, jak uważamy, że ten konflikt powinien być rozwiązany - oceniła. - Widać było wspólne przekonanie, że TK musi funkcjonować sprawnie, gdyż jest to potrzebne Polsce. Wspólne jest przekonanie, że powinny zostać opublikowane wyroki Trybunału. Aczkolwiek tu jest sprzeczność, czy jest to najważniejszy warunek czy mniej ważny. Dla nas jest to jeden z najważniejszych warunków, ponieważ mamy już osiem wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które powinny być opublikowane - podkreśliła. Posłanka Nowoczesnej dodała, że wspólnym komunikatem po spotkaniu jest wola ponownego spotkania do połowy czerwca. - To spotkanie miałoby być jednak w innym układzie - poseł plus konstytucjonalista, aby móc wypracować na przyszłość sposób rozwiązania tego sporu na drodze prawnej - powiedziała.
Powołanie specjalnej grupy
- Cieszymy się, że był przedstawiciel partii rządzącej - powiedział przewodniczący PO, Grzegorz Schetyna. - Powołujemy grupę specjalną - parlamentarzysta, specjalista od spraw prawa konstytucyjnego plus ekspert. Do 15 czerwca pierwsze spotkanie i ustalenie następnych kroków. Będziemy chcieli, żeby przedstawiciele wszystkich klubów mogli brać udział w pracach tego zespołu.
- Lepiej umówić się na spokojniejsze, przemyślane kroki, niż przestać rozmawiać - tłumaczył Schetyna. Dodał, że wydrukowanie wyroku TK oraz przyjęcie ślubowania od trzech sędziów to niezbędne kroki do przejścia do rozmowy o kompromisie.
- Dopóki nie będzie publikacji wyroku i zaprzysiężenia trzech dobrze wybranych sędziów, mówienie o kompromisie jest nadużyciem tego słowa przez panią premier - dodał szef klubu PO, Sławomir Neumann.- Nie ma kompromisu w łamaniu konstytucji, nie ma kompromisu w łamaniu prawa - stwierdził. - Nie ma wrogów po stronie opozycyjnej, ustaliliśmy, że trzeba się skupić na tym, co wspólne - dodał Schetyna. Odnosząc się do wtorkowego spotkania Szydło z Timmermansem, Schetyna ocenił, że nie przyniosło ono przełomu. - Nic nie wynika z tego spotkania, z tych informacji, które otrzymujemy. Jedynym przełomem, który można zauważyć, jest to, że flaga Unii Europejskiej wróciła do KPRM - mówił szef PO. Zaznaczył, że powrót flagi to ważny symbol. - Prosiliśmy o to od miesięcy, od pół roku, od tej decyzji pani premier Szydło, która flagę europejską z KPRM wyprowadziła - powiedział Schetyna.
- Było kilka razy podnoszone, że była szansa na rozmowę z prezesem Kaczyńskim tydzień temu - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL. - Nie można się zasklepić tylko i wyłącznie przy swoich projektach, my jesteśmy otwarci - dodał.
Tyszka: Nie posunęliśmy się do przodu
- Wyszliśmy ze spotkania, które miało nas posunąć do przodu w kwestii rozwiązania pół roku trwającego konfliktu wokół TK. Niestety mamy wrażenie, że niektórzy uczestnicy spotkania nie rozumieją znaczenia słowa kompromis, tego, że polega on na tym, że trzeba się troszeczkę cofnąć ze swoich stanowisk - mówię tu o Nowoczesnej i PO, choć w mniejszym stopniu. Nie wiem, może jeszcze nie przyszły wytyczne z Brukseli - powiedział poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka dziennikarzom w Sejmie. Chwalił PSL, które - jego zdaniem - "wydaje się najbardziej otwarte na dyskusję". Zdaniem Tyszki jedynym sposobem na rozwiązanie konfliktu jest przyjęcie przez Sejm zmian w konstytucji, zaproponowanych przez Kukiz'15 w grudniu. - Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wysłać sygnał, że możemy porozumieć się ponad podziałami, jednocześnie ustalając sposób działania TK długofalowo - ocenił. Dodał, że byłoby to "całościowe" rozwiązanie sprawy Trybunału. Przypomniał, że Kukiz'15 chce, by sędziów TK wybierał Sejm większością 2/3 głosów. - Tu była zgoda, ale nie na poziomie zmian w konstytucji - poinformował. Sprecyzował, że były różnice, czy to rozwiązanie powinno być wprowadzone przez zmianę konstytucji, czy ustawy o TK. Powiedział, że "ukłonem wobec PO" mogłoby być zwiększenie liczby sędziów z 15 do 18. W tej sprawie - mówił Tyszka - nie było "jednoznacznej deklaracji" ze strony innych uczestników spotkania. Tyszka był pytany o to, jak ocenia postępy ws. sytuacji wokół TK. - Ze względu na to, że ta opozycja histeryczna nie bardzo rozumie znaczenie słowa kompromis, nie bardzo posunęliśmy się do przodu, dlatego, że oni cały czas stawiają zaporowe warunki, podczas gdy my mówimy, że należy podejść do tego problemu w sposób całościowy" - powiedział. Dopytywany o to, co było warunkiem zaporowym, Tyszka stwierdził, że chodziło o ogłoszenie wyroku TK z 9 marca. - Nie można stawiać warunków, które zamykają rozmowę - ocenił. Tyszka zaznaczył też, że nie jest prawdą, jakoby cała opozycja wyraziła apel o zaprzysiężenie trzech sędziów TK wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu. - W obecnej chwili prezydent nie ma takiej możliwości, w Trybunale może być tylko 15 sędziów - powiedział. Co innego - zaznaczył - gdyby zwiększyć w konstytucji ich liczbę do 18. Według Tyszki ewentualne kolejne spotkania należy poświęcić omówieniu planowanych zmian w konstytucji. Ich wprowadzenie - zaznaczył - byłoby "silnym sygnałem do opinii publicznej i rynków".
Spotkanie opozycji
Po godzinie 14 rozpoczęło się spotkanie opozycji, na którym przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15 rozmawiali o tym, jak zażegnać spór o TK. W roli obserwatora wziął w nim udział poseł PiS Maciej Małecki. Spotkanie zakończyło się przed godziną 16.
Przedstawiciele opozycji podkreślali przed spotkaniem, że ważne jest jak najszybsze rozwiązanie problemu. Mówili również, że potrzebna jest do tego dobra wola, oraz konieczność pójścia na pewne ustępstwa przez rząd. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że do osiągnięcia kompromisu konieczne jest spełnienie trzech warunków. Są to: publikacja wyroku, rozwiązanie kwestii personalnych oraz przyszłość Trybunału. - To wszystko powinno się zawierać w jednej ustawie - podkreślił szef ludowców.
- Klucz (do rozwiązania sporu - red.) zawsze będzie tu, w polskim parlamencie - powiedział Grzegorz Schetyna (PO). - Jeśli nie będzie ze strony PiS, prezesa Kaczyńskiego, premier Szydło, prezydenta Dudy woli do tego, żeby ten problem rozwiązać, to on będzie eskalował ze szkodą dla Polski, ze szkodą dla obrazu Polski w świecie - ocenił. - Świat patrzy na Polskę przez pryzmat TK i problemów, które są z nim związane - dodał.
- Dzisiaj szukamy rozwiązania w ramach parlamentu. Zobaczymy, na czym polega rola obserwatora ze strony PiS, bo nie widziałem takiej formuły jeszcze. Dosyć ciekawa - powiedział Ryszard Petru (Nowoczesna). - Będę chciał go spytać, czy będzie mógł mówić cokolwiek dzisiaj, czy będzie mógł zabierać głos, czy ma jakiekolwiek kompetencje co do tego, jaki ma mandat negocjacyjny. Zobaczymy za chwilę - zastanawiał się przed spotkaniem lider Nowoczesnej.
Spór o Trybunał Konstytucyjny
W poniedziałek Komisja Europejska miała przedstawić swoją ocenę na temat Polski w kontekście sporu o Trybunał Konstytucyjny. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Jak powiedział rzecznik KE Margaritis Schinas, "cały czas trwają konstruktywne rozmowy z polskimi władzami".
Obecne zastrzeżenia KE dotyczą: mianowania sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wykonywania wyroków TK w tej sprawie z 3 i 9 grudnia 2015 r.; nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r., w tym poszanowania wyroku z 9 marca br. w sprawie konstytucyjności tej ustawy oraz innych wyroków, wydanych po tym dniu; skuteczności procesu stwierdzania zgodności z konstytucją nowych aktów prawnych przyjętych i wprowadzonych w życie w 2016 r., w tym nowej ustawy medialnej.
Autor: mart/kk / Źródło: TVN 24, PAP