Prawie połowa (49 proc.) Polaków popiera PO, PiS może liczyć na głosy trochę ponad jednej piątej (22 proc.) wyborców. Koalicja LiD z poparciem 5 proc. i PSL - 4 proc. nie weszłyby do Sejmu - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku marca na pewno udział w nich wzięłoby 61 proc. respondentów (spadek o 1 punkt proc.); na pewno głosować nie poszłoby 24 proc. ankietowanych (tyle samo co w lutym), a 15 proc. było niezdecydowanych (wzrost o 1 punkt proc.).
Poparcie dla PO wzrosło w stosunku do sondażu z lutego o 1 punkt proc. Notowania PiS poprawiły się w porównaniu do poprzedniego badania o 3 punkty proc. Dwie pozostałe partie znalazły się poniżej progu, bo o 4 punkty proc. zmniejszyło się w marcu poparcie dla LiD (które jaku koalicja musi przekroczyć 8 proc. by dostać się do Sejmu), a o 1 punkt proc. spadły notowania PSL.
Wśród partii, które w sondażu nie przekroczyły progu wyborczego znalazły się także - oprócz PSL, LPR i Samoobrony - Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (2 proc. poparcia), Partia Kobiet (2 proc.), Polska Partia Pracy (1 proc.), Porozumienie Lewicy (0 proc.).
Coraz więcej niezdecydowanych
CBOS zwraca uwagę, że drugi miesiąc z rządu obserwujemy wyraźny wzrost odsetka badanych zapewniających o wzięciu udziału w wyborach parlamentarnych, ale niepotrafiących się zdecydować, którą partię poprzeć.
W marcu 13 proc. potencjalnych uczestników głosowania zadeklarowało, że nie wie, na którą partię oddałoby swój głos - w porównaniu do sondażu z lutego oznacza to wzrost o 2 punkty proc., a w stosunku do sondażu ze stycznia - aż o 6 punktów proc.
Sondaż przeprowadzono w dniach 7-10 marca na liczącej 1205 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24