Irakijska dziewczynka, którą w marcu tego roku zoperowano w Centrum Leczenia i Rehabilitacji Słuchu w Kajetanach pod Warszawą, po raz kolejny przyjechała do Polski na kontrolę. Dziewczynka po konsultacjach lekarskich pod koniec tygodnia wraca do Iraku i tam będzie uczyć się mówić.
Sześcioletnia Huda Ali Mohammad Hamdallah została w zeszłym roku zbadana przez polskich lekarzy stacjonujących w bazie Delta w Al Kut w Iraku. Niesłysząca od urodzenia dziewczynka nie miała w swoim kraju szans na operację i leczenie.
Lekarze orzekli, że małej Irakijce trzeba będzie wszczepić do ucha implant ślimakowy, dzięki któremu dziecko odzyska słuch. Pomoc dla małej postanowiła zorganizować fundacja Bezpieczeństwo dla Pacjentów, która w czerwcu 2007 roku trafiła do Al Kut z misją humanitarną. Wtedy żołnierze i wolontariusze akcji humanitarnej postanowili zrobić wszystko, by mała Huda trafiła do Polski.
Operacja zakończona powodzeniem
Operację dziewczynki sfinansowało Archidiecezjalne Duszpasterstwo Niesłyszących w Łodzi, a zabiegu wszczepienia implantu dokonali w marcu lekarze z centrum w Kajetanach.
Operacja się udała, a dziewczynka powoli oswajała się ze światem dźwięków. W ubiegłym tygodniu przyleciała do Warszawy na konsultacje medyczne. - Rozwój słuchowy przebiega bardzo dobrze. To świadczy, że możliwości słuchowe dzisiaj, są wystarczające do swobodnego rozwoju językowe, i że ma szanse na to, żeby swobodnie nauczyć się mówić - wyjaśniał profesor Henryk Skarżyński, który dziewczynkę operował.
Słyszy i jest nadzieja, że będzie mówić
Według lekarza operację nie powstały żadne komplikacje, dziewczynka słyszy, a wkrótce będzie także mówić. - Lekarze wyregulowali dziewczynce aparat, potwierdzili, że mała dobrze słyszy i spokojnie może zacząć naukę mówienia - dodaje Edyta Górlicka, która dziewczynką opiekuje się od początku.
Jak się okazało dziewczynka mówi poszczególne słowa, umie powiedzieć swoje imię i dobrze słyszy poszczególne dźwięki jednak prawdziwą naukę mówienia w swoim ojczystym języku rozpocznie jednak dopiero w Iraku.
Dziewczynka ma być pod opieką lekarzy z Warszawy przez dwa lata od momentu wszczepienia implantu. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie ma powodów do obaw i w ciągu kilkudziesięciu najbliższych miesięcy sześcioletnie dziecko powinno zacząć mówić.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24