Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania katastrofy lotniczej podczas pokazów lotniczych Air Show w Radomiu. Do tragicznego zdarzenia doszło 1 września 2007 roku. Zginęło wówczas dwóch pilotów Grupy Akrobacyjnej "Żelazny".
- Powodem decyzji jest śmierć pilota, który nieumyślnie doprowadził do zderzenia dwóch samolotów - poinformowała w środę Agnieszka Duszyk, naczelnik Wydziału V Śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu.
- Przyczyną spowodowania nieumyślnej katastrofy było niezachowanie przez lidera grupy Lecha Marchelewskiego należytej ostrożności podczas wykonywania figury akrobatycznej (tzw. różyczki) oraz wykonanie przez niego manewrów niezapewniających odpowiedniej odległości w stosunku do drugiego samolotu, który pilotował Piotr Banachowicz. W wyniku tego doszło do zderzenia dwóch samolotów i śmierć ponieśli obydwaj piloci – wyjaśniła Duszyk. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Niepewny stan zdrowia lidera
Do podobnych wniosków doszła Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która w lipcu br. opublikowała swój raport. Jak ustalono, do katastrofy mógł się też przyczynić stan zdrowia lidera i przyjmowanie przez niego leków obniżających ciśnienie krwi oraz brak precyzji w opracowaniu teoretycznych założeń manewru. Z raportu wynika, że lider grupy nierealnie przyjął, że podczas manewru będzie w stanie jednocześnie obserwować dwa lecące w jego stronę pod kątem ok. 90 stopni samoloty.
Ostatni lot
Do kolizji dwóch samolotów, w której zginęli założyciel grupy 64-letni Lech Marchelewski i 24-letni Piotr Banachowicz doszło w sobotę 1 września po godzinie 16 podczas Air Show w Radomiu. Dwa samoloty z liczącej sześć maszyn grupy akrobatycznej Żelazny z Zielonej Góry, wykonując manewr mijania - element figury akrobatycznej zwanej "rozetą" - zderzyły się. Każda z maszyn rozwija w tej akrobacji prędkość ok. 300 km/h. (ZOBACZ JAK DOSZŁO DO TRAGEDII)
Grupa "Żelazny" to - w opinii lotników - jedna z najlepszych lotniczych grup akrobatycznych w kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24