- Uważam prezydenta za chama - powiedział we wtorek w TVN24 poseł PO Janusz Palikot. W związku z tą wypowiedzią prokuratura wszczęła postępowanie mające sprawdzić, czy poseł nie obraził prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Grozi za to trzy lata więzienia.
Postępowanie w sprawie obrazy prezydenta jest wszczynane z urzędu, a nie na wniosek. Podobnie jak miało to np. miejsce w sprawie Huberta H., który obraził w stanie nietrzeźwości prezydenta.
- Prokuratura okręgowa w Warszawie z urzędu prowadzi czynności sprawdzające i mające na celu ustalenie, czy ewentualnie doszło do zaistnienia przestępstwa znieważenia prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej – powiedział TVN24 Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratury.
Wyjaśnił, że chodzi o przestępstwo z art. 135 paragraf 2. kodeksu karnego, za które grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Podkreślił, że prokuratura nie może informować o planowanych w tej sprawie działaniach, ale na pewno zwróci się do telewizji TVN24 o udostępnienie nagrania z programu z udziałem Janusza Palikota, w celu jego przeanalizowania .
"Chamska" wpadka
We wtorkowym "Magazynie 24 Godziny" Janusz Palikot, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań, za które omal nie został usunięty z partii, został poproszony o skomentowanie doniesień "Dziennika" na temat rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Dotyczyła ona polsko-amerykańskich negocjacji ws. umieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej.
Wg gazety rozmowa przebiegała w dość napiętej atmosferze. W komentarzach można było dostrzec zarzut wobec prezydenta, że zamiast zadawać pytania, to przesłuchiwał szefa polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski miał także powiedzieć do szefowej kancelarii prezydenta Anny Fotygi, że "można być prezydentem, ale można być także chamem". Sam Sikorski zaprzeczał później temu doniesieniu, stwierdzając, że ma "dokładnie przeciwne przekonanie". CZYTAJ WIĘCEJ O SPOTKANIU PREZYDENTA Z MINISTREM
- Ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama. Rzeczywiście jego wypowiedzi, które przytacza "Dziennik" dotyczące sposobu protokołowania spotkania z ministrem spraw zagranicznych są chamskie - powiedział Palikot komentując przebieg spotkania prezydent-minister.
Zdaniem posła PO taki sposób prowadzenia rozmowy przez Lecha Kaczyńskiego kompletnie dyskredytuje go jako prezydenta Polski. - Nie można do ministra spraw zagranicznych własnego kraju mówić tak, jakby się mówiło do agenta kontrwywiadu lub wywiadu obcego mocarstwa - mówił Palikot.
Znów na cenzurowanym?
"Mocne" słowa Janusza Palikota zbulwersowały, nie pierwszy raz, jego politycznych sojuszników. Jarosław Gowin z PO i Eugeniusz Kłopotek z PSL, którzy byli gośćmi następnej części Magazynu "24 godziny" skrytykowali Palikota za jego wypowiedź.
- Jedyne słowo, które mogę powiedzieć to: przepraszam - kajał się za partyjnego kolegę Jarosław Gowin. - Wstyd mi jest za takiego posła. I to posła mojej koalicji - mówił zbulwersowany poseł koalicyjnego PSL Eugeniusz Kłopotek.
- Ideał sięgnął bruku - podsumował trzeci gość magazynu, Jerzy Wenderlich z SLD.
Poseł Janusz Palikot będzie gościem środowego programu "Fakty po Faktach" na antenie TVN24. Początek o godzinie 19.25.
Źródło: TVN24, Fakty TVN