"Skończyła się PRL. Polska odzyskała niepodległość! Zaczęły się normalne kłopoty związane ze sprawowaniem władzy" – tak o wyborach 4 czerwca 1989 pisze Andrzej Tomaszewicz, senator I kadencji z Sieradza, we wspomnieniach nadesłanych na Kontakt TVN24.
Tomaszewicz był członkiem "Solidarności" od początku jej istnienia, "knuł" – jak pisze – przeciw władzy ludowej w stanie wojennym, a w 1989 r. przewodniczył Komitetom Obywatelskim w Sieradzkiem.
Stosunek do tematu – "nieobiektywny"
"Do tematu mam stosunek nieobiektywny” – pisze były senator w udostępnionych nam wspomnieniach.
Dalej czytamy: "Nadszedł dzień 4 czerwca – dzień wyborów. W KO założono, że skoro do tej pory wszystkie wybory nie były rzetelne, zapewne i te będą poddane próbie fałszowania. Tak nastawieni, przy dużym wysiłku działaczy "S" i KO, zgłosiliśmy do wszystkich Komisji Wyborczych w Okręgu Wyborczym działaczy KO i "S.", jak również mężów zaufania."
Płonące karty na dzikim wysypisku
W wyniku obrad Okrągłego Stołu, 35 miejsc w Sejmie kontraktowym miało być obsadzonych przez kandydatów z tzw. listy krajowej. Nie było na niej kandydatów "Solidarności", którzy nie chcieli, by ich nazwiska widniały tuż przy nazwiskach komunistów.
Takie właśnie karty do głosowania na kandydatów z listy krajowej przysłał nam pan Krzysztof. Na jednej z nich skreślono wszystkie nazwiska oprócz Alfreda Miodowicza. Wśród skreślonych są m.in. Czesław Kiszczak i Stanisław Kania.
"Historia tych kart (mam ich kilka) jest dosyć banalna" – pisze na Kontakt TVN24 nasz internauta - "kilkanaście lat temu byłem na grzybach w Zawadzkim (miejscowość w Opolskiem), w lesie na dzikim wysypisku w czasie deszczu tliły się jakieś papiery. Jak się okazało - karty do głosowania z pierwszych wolnych wyborów."
Solidarność w sercu i na koszulce
Wspominaliśmy już historię pani Barbary i jej 82-letniej mamy, która – choć bardzo chora – zażądała, by zawieźć ją do lokalu wyborczego i zagłosowała.
Podobne wspomnienie 4 czerwca 1989 ma pan Maciek. "W tym dniu prowadziłem moją babcię do lokalu wyborczego znajdującego się w szpitalu. Miała raka. Dożyła pierwszych wolnych wyborów, zagłosowała i niedługo potem odeszła" – pisze i dodaje: "Miałem 14 lat, na sobie koszulkę za napisem Solidarność".
Materiałów już nadesłanych w ramach akcji "Stwórzmy razem album o 4 czerwca 1989" jest dużo więcej. Już wkrótce stworzymy zalążek takiego albumu i zaprezentujemy w portalu.
Czekamy jednak na więcej Państwa wspomnień z tamtego okresu. Materiały można przesyłać na Kontakt TVN24 kontakt@tvn24.pl lub dzwonić pod numer: (+48 22) 324-24-24.
kdj/tr
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Anita