Jest taka teoria, że Radosław Sikorski był specjalnie "wypuszczony" przez swoich partyjnych kolegów w wyniku wewnętrznych rozgrywek w PO - stwierdził w "Jeden na jeden" Marcin Mastalerek, rzecznik PiS. Na marszałka Sejmu spadła lawina krytyki po tym, jak powiedział, że w zamachu w Tunezji mogło zginąć nawet siedmiu Polaków. Teraz mówi się o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Zdaniem Mastalerka, Sikorski ws. zamachu w Tunezji wykazał się całkowitą nieodpowiedzialnością i nie powinien był się wypowiadać na temat liczby ofiar.
- Takie słowa nigdy nie powinny paść. Nie po raz pierwszy marszałek Sikorski zachował się w sposób nieodpowiedzialny. Nie chcę nawet mówić, co musiały czuć rodziny, które miały bliskich w Tunezji - mówił Mastalerek.
W jego opinii, Sikorski powinien był czekać na oficjalny komunikat MSZ.
Według rzecznika PiS "jedna z teorii" mówi, że wpadka Sikorskiego jest wynikiem wewnętrznych rozgrywek w Platformie Obywatelskiej. - Jest taka teoria, że marszałek Sikorski był specjalnie "wypuszczony" przez swoich partyjnych kolegów - stwierdził Mastalerek.
Zaznaczył, że "informacja na ten temat jest kolportowana na mieście", a on ją słyszał z "wiarygodnego źródła".
- Jeśli to by się potwierdziło, pokazałoby, jak głębokie są podziały w Platformie - ocenił rzecznik PiS. - A jeśli marszałek Sikorski po prostu wyszedł i powiedział niesprawdzoną informację, bez tych "wewnętrznych rozgrywek", to jest to całkowita nieodpowiedzialność - powtórzył Mastalerek.
"To odbije się czkawką"
Mastalerek odniósł się także do słów prof. Leszka Balcerowicza, który przypomniał w "Kropce nad i", że to Andrzej Duda odpowiadał w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego za przygotowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. SKOK-ów.
Jak powiedział Balcerowicz, Komisja Nadzoru Bankowego mogła objąć SKOK-i nadzorem dopiero po 2012 r., bo projekt ustawy w tej sprawie z 2009 r. został skierowany przez Lecha Kaczyńskiego do TK.
- Jest oczywiste, że atakuje Andrzeja Dudę, dlatego że wspiera Bronisława Komorowskiego - stwierdził Mastalerek, dodając, że Balcerowicz "zawsze wspierał zachodni kapitał".
W jego opinii, na sprawie SKOK-ów straci Komorowski i Platforma, bo "odbije się im ona czkawką". Powodem, jak dowodził, jest to, że osoba kierująca SKOK-iem Wołomin zna się z synem prezydenta.
- Do dziś nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie Jacka Kurskiego o związki pana P. z synem Bronisława Komorowskiego - stwierdził Mastalerek.
Rzecznik PiS poinformował też w "Jeden na jeden", że PiS zebrało wymaganą liczbę 100 tys. podpisów poparcia dla kandydatury Andrzeja Dudy.
Zapowiedział, że zostaną złożone w PKW we wtorek. Jednocześnie zastrzegł, że podpisów będzie więcej. - W samym województwie łódzkim mamy już 100 tys. - mówił Mastalerek.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24