Seryjni mordercy i pedofile izolowani? Gowin: społeczeństwo ma prawo się chronić

Zdaniem Gowina, projekt ustawy jest szansą na rozwiązanie problemu, "z którym przez 25 lat nikt nie potrafił sobie poradzić."

- Społeczeństwo ma prawo chronić się przed takimi ludźmi, a rząd ma obowiązek zadbać o życie i zdrowie bezbronnych osób, zwłaszcza dzieci - podkreślał były minister sprawiedliwości.

- Liczę na to, że rząd skieruje projekt ustawy jak najpilniej do prac parlamentarnych - powiedział Gowin i zaapelował do posłów, by tą sprawą zajęli się jak najszybciej i pracowali ponad podziałami partyjnymi.

Rząd ma we wtorek przyjąć projekt ustawy, na mocy której skazani za szczególnie brutalne zbrodnie popełnione na tle seksualnym, po odbyciu kary i stwierdzeniu, że nie przeszli resocjalizacji, trafialiby pod nadzór policji lub do zamkniętego ośrodka.

Projekt ustawy o postępowaniu wobec osób zaburzonych psychicznie stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, przygotował resort sprawiedliwości we współpracy z Ministerstwem Zdrowia. Prace nad projektem podjęto w kontekście zbliżających się terminów zakończenia odbywania wyroków 25 lat pozbawienia wolności, odbywanych przez brutalnych zabójców, którzy byli skazani na kary śmierci, zamienione po 1989 r. na kary 25 lat więzienia (w polskim prawie karnym nie było wtedy kary dożywotniego więzienia, wprowadzonej w 1997 r.). Wyroki pierwszych sprawców takich zbrodni za kilkanaście miesięcy mają dobiec końca.

Projekt umożliwia umieszczenie takich osób w specjalnym ośrodku terapeutycznym, lub pozostawienie na wolności z zastosowaniem bezterminowego nadzoru prewencyjnego, sprawowanego przez policję. Nowe prawo ma zapobiegać powrotowi na drogę zbrodni przestępców niezresocjalizowanych.

Projekt budzi kontrowersje - obrońcy praw człowieka podkreślali, że wprowadzając możliwość dalszego izolowania osób, które odbyły już swą karę, w istocie karze się je po raz drugi za to samo.

Autor: db/ja / Źródło: tvn24