Prokurator generalny Andrzej Seremet poprosił o pomoc ministra finansów Jacka Rostowskiego. W budżecie prokuratury brakuje jego zdaniem kilkudziesięciu milionów złotych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Minister sprawiedliwości na antenie TVN24 wsparł prośbę Seremeta. - Jeśli prokuratura ma większe potrzeby, to powinna mieć większy budżet - przyznał Krzysztof Kwiatkowski.
Andrzej Seremet poprosił o pomoc ministra finansów Jacka Rostowskiego, gdyż w budżecie prokuratury na ten rok brakuje 44 mln zł - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Prokuraturze należy się więcej
- Jeżeli (prokuratura) ma większe potrzeby, to ja zawsze będę stał na stanowisku, że - nawet będąc traktowaną inaczej niż wszystkie inne instytucje publiczne - powinna mieć budżet zwiększony, bo oczywiście nie może jej brakować na śledztwa - zapewnił Kwiatkowski w TVN24.
Minister zaznaczył jednak, że budżet prokuratury został zwiększony o prawie 100 mln zł w stosunku do zeszłego roku, co jest wzrostem o 6 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Bez odpowiedzi
"DGP" napisała, że Seremet wysłał w lipcu do ministra finansów pismo z prośbą o dodatkowe 26 mln zł. Według gazety, Seremet wyliczył, że sam zaoszczędzi w 2010 roku jedynie 18 mln zł.
"DGP" informuje, że Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało jeszcze na jego prośbę, gdyż Rostowski poprosił o zajęcie stanowiska w tej sprawie ministra sprawiedliwości. Według gazety, Prokuratura Generalna zarzuca Ministerstwu Sprawiedliwości, że nie doszacowało jej potrzeb na 2010 rok.
Źródło: TVN24, "Dziennik Gazeta Prawna",PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24