Pięciu członków Rady IPN, których w piątkowym głosowaniu miał wskazać Sejm, zostanie wybranych na następnym posiedzeniu. Wszystko dlatego, że - jak powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna - mają być w tej sprawie jeszcze prowadzone konsultacje. Senat już wczoraj wskazał dwóch członków Rady.
Kluby poprosiły o tydzień konsultacji. Zgodziłem się na to, bo zależy mi, żeby parlament wybrał najlepszych kandydatów - powiedział dziennikarzom marszałek Schetyna. I dodał, że potrzebny jest czas, żeby "ustalenie było pełne i żeby kandydaci byli jak najlepsi".
Dziewięciu do Rady
Rada - która wkrótce ma przystąpić do wyłaniania kandydata na prezesa IPN - ma liczyć dziewięć osób. Na liście kandydatów, spośród których Sejm ma wybrać pięciu członków Rady, są historycy: Andrzej Chojnowski, Edward Czapiewski, Antoni Dudek, Piotr Franaszek, Andrzej Friszke, Andrzej Paczkowski, Dariusz Stola, Włodzimierz Suleja, Tadeusz Wolsza i Stanisław Żerko.
W czwartek wieczorem Senat do Rady Instytutu Pamięci Narodowej wybrał dwóch historyków: Grzegorza Motykę i Bolesława Orłowskiego. Motyka otrzymał w tajnym głosowaniu 47 głosów, z kolei na Orłowskiego głosowało 50 senatorów. Wymagana do wyboru bezwzględna większość wynosiła 44 głosy.
Motyka jest profesorem Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. Specjalizuje się w tematyce ukraińskiej. W 1992 ukończył studia historyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i rozpoczął pracę w Instytucie Studiów Politycznych PAN. Do 2007 pracował również w Biurze Edukacji Publicznej IPN.
Prof. Bolesław Orłowski jest historykiem techniki, pracownikiem naukowym Instytutu Historii Nauki PAN i założycielem m.in. Polskiego Towarzystwa Historii Techniki i Rady Badań nad Polonią. Jest autorem ponad 30 książek o tematyce technicznej.
Pozostałych dwóch członków Rady powoła prezydent Bronisław Komorowski. Wybierać będzie spośród czterech kandydatów zgłoszonych mu przez Krajową Radę Sądownictwa.
Według ostatnich doniesień, prezydenckimi faworytami są prokurator IPN Antoni Kura i sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Andrzej Wasilewski.
Eisler czy Lasota?
Rada zastąpi 11-osobowe Kolegium IPN, które zostało wybrane jeszcze za rządów Jarosława Kaczyńskiego. Platforma Obywatelska przedstawiła nowelizację ustawy o IPN w 2010 roku. Według ustawy, głównym zadaniem Rady będzie rozpisanie konkursu i wskazanie kandydata, spoza swego grona, na prezesa IPN.
Ma go powołać Sejm, zwykłą większością głosów, za zgodą Senatu. Wśród faworytów wymienia się szefów warszawskiego i krakowskiego oddziału IPN. Są nimi Jerzy Eisler i Marek Lasota.
Ostatnim prezesem IPN był historyk, dr hab. Janusz Kurtyka, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku.
Jego obowiązki pełni obecnie wiceprezes IPN, Franciszek Gryciuk.
Większe kompetencje
Rada dostała większe kompetencje niż Kolegium. Ma ona ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN a także opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN (u prezydenta leży wniosek o odwołanie szefa pionu śledczego IPN).
W przypadku odrzucenia rocznego sprawozdania prezesa IPN przez Radę, może ona wnosić o jego odwołanie przez parlament.
PiS krytykuje nowelizację ustawy, zwłaszcza niepoddanie elektorów lustracji i wskazywanie kandydatów do Rady przez środowiska sędziowskie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24