Sejm przegłosował, by nie wprowadzać do porządku obrad żadnego z projektów o związkach partnerskich. Wcześniej marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że będzie głosować za tym, by posłowie mogli procedować nad ustawami.
- Będę głosowała za tym, żeby dać szansę, choćby to były nawet trzy osoby w państwie, ale to są obywatele Polski - tłumaczyła Kopacz na briefingu w Sejmie.
- Jeśli nawet się z tym nie zgadzamy, dajmy szansę przedstawienia argumentów, które będą dla nas tarczą i wytłumaczeniem dla naszych decyzji. Bo nad całością ustawy będziemy głosować wtedy, kiedy przejdzie ona cały proces - dodała.
Projekty niekonstytucyjne?
Z kolei Paweł Olszewski, rzecznik klubu PO wyjaśnił, że klub podjął decyzję o niewprowadzaniu ustaw do porządku obrad ze względu na zarzuty niekonstytucyjności wysuwane pod adresem projektów ustaw autorstwa SLD i Ruchu Palikota. - Platforma ma swój projekt ustawy o związkach partnerskich. Jeszcze w tym tygodniu będzie on przedyskutowany przez prezydium klubu - powiedział Olszewski. Projekty ustaw o związkach partnerskich, to punkty sporne porządku obrad, dlatego we wtorkowym głosowaniu zapadnie ostateczna decyzja, czy w Sejmie odbędzie się nad nimi debata.
Z kolei Robert Biedroń z Ruchu Palikota, którego partia przygotowała jeden z projektów ustawy nie włączenie do porządku obrad tematu związków partnerskich, decyzję posłów skomentował następująco: - To jest rozczarowanie dla demokracji. Miałem wrażenie, że jeśli jesteśmy wybrani do Sejmu jako posłowie to dla nas najważniejszą sprawą jest demokracja i konstytucja. Ta konstytucja mówi, że Polska jest dobrem wszystkich obywateli, wszyscy powinni być równo traktowani.
Czego chcą partie?
Projekty SLD i RP o związkach partnerskich dają możliwość zawarcia związku zarówno osobom hetero-, jak i homoseksualnym. Przewidują, że związek taki zostanie zawarty, gdy dwie osoby jednocześnie złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego stosowane oświadczenia. Projekt ustawy o związkach partnerskich przygotował również Artur Dunin (PO). On także dotyczy par hetero- i homoseksualnych. Związek zawierany byłby na podstawie umowy związku partnerskiego przed notariuszem albo kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Według projektu, partner będzie uznawany za "osobę najbliższą" w rozumieniu Kodeksu cywilnego.
Autor: nsz/fac / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24