PO zwycięstwie Bronisława Komorowskiego PO musi wybrać marszałka Sejmu. Najpoważniejszym kandydatem jest Grzegorz Schetyna, ale szef klubu PO nie bardzo chce. Druga na giełdzie Ewa Kopacz woli być ministrem zdrowia. Wymieniany jest też minister kultury Bogdan Zdrojewski. Kwestię marszałka omawia zarząd krajowy PO.
Od godz. 18 w Belwederze zarząd krajowy PO dyskutuje m.in. o kandydatach na marszałka Sejmu. Politycy PO zapewniają, że w tej sprawie będą się konsultowali z koalicyjnym PSL.
Według informacji ze źródeł zbliżonych do władz partii, kandydatem numer 1 na nowego marszałka jest obecny szef klubu Platformy Grzegorz Schetyna. Ten jednak - jak sam mówi - nie pali się do objęcia tej funkcji. Deklaruje jednocześnie, że, jeśli taka będzie decyzja klubu, nie będzie się uchylał od takiego obowiązku.
Kopacz? Woli być ministrem
Rzeczniczka sztabu Bronisława Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska zapewniała w poniedziałek, że w Platformie nie było jeszcze żadnych rozmów o personaliach w kontekście kandydata na marszałka Sejmu. Oceniła też, że byłoby świetnie, gdyby została nim kobieta. W nieoficjalnych rozmowach politycy PO mówią w tym kontekście o minister zdrowia Ewie Kopacz. Jednak Kopacz dementowała te informacje już w trakcie wieczoru wyborczego. - Jestem ministrem zdrowia, nikt mnie z tej funkcji nie odwołał. Przed nami przecież reforma służby zdrowia - podkreśliła.
Za kandydaturą Kopacz opowiada się szef lubelskiej PO Janusz Palikot. - Ewa Kopacz to dobra kandydatura i coś dla realnego parytetu w Polsce. Trzeba ją namawiać, żeby zgodziła się zostać marszałkiem - przekonywał. Przeciwko kandydaturze Kopacz przemawia fakt, że PO chce jesienią ponowić próbę przeprowadzenia przez Sejm zawetowanej przez Lecha Kaczyńskiego reformy służba zdrowia.
Zdrojewski? A kto go zastąpi?
Politycy Platformy, przyznają, że w "luźnych rozmowach" o nowym marszałku Sejmu pojawia się też nazwisko ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, który w ubiegłej kadencji Sejmu kierował klubem PO i był uważany za sprawnego administratora, bez wielkich ambicji politycznych. Wówczas jednak pojawiłoby się pytanie, kto zostałby ministrem kultury. W medialnych spekulacjach pojawia się nazwisko Kidawy-Błońskiej. - To bardzo miłe, ale nie prowadziliśmy jeszcze żadnych rozmów na tematy personalne, więc nie ma mowy o żadnych decyzjach - zapewniła Kidawa-Błońska.
Pawlak: koledzy się nie zdecydowali
W poniedziałek w Sejmie z Grzegorzem Schetyną spotkał się prezes PSL Waldemar Pawlak. Po spotkaniu wicepremier potwierdził, że padały nazwiska ewentualnych następców Komorowskiego, ale nie chciał zdradzić jakie. - Rozumiem, że koledzy z PO będą przedstawiali propozycje, chyba się jeszcze nie zdecydowali - powiedział Pawlak dziennikarzom.
PO musi też rozstrzygnąć, kiedy wybrać nowego marszałka Sejmu. Konstytucjonaliści twierdzą, że Komorowski do czasu zaprzysiężenie może być jednocześnie prezydentem-elektem, marszałkiem Sejmu i p.o. prezydenta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24