Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok bezwzględnego więzienia dla Krzysztofa T., który w zeszłym roku brutalnie zabił psa. Od wyroku odwoływał się obrońca mężczyzny.
Do zdarzenia doszło w styczniu zeszłego w miejscowości Łobez (Zachodniopomorskie). 24-letni właściciel psa Marcin B. tłumaczył przed sądem, że zwierzę chorowało, dlatego zdecydował, że trzeba je zabić. Nie poszedł jednak do weterynarza, lecz poprosił o pomoc starszego kolegę, 35-letniego Krzysztofa T.
Powiesił psa i poderżnął mu gardło
Wyznaczonego dnia mieli zabić psa wspólnie, ostatecznie jednak Marcin B. zrezygnował z osobistego udziału. Krzysztof T. najpierw powiesił psa na kablu. Zwierzę nie zdechło jednak od razu, dlatego zdjął je i poderżnął mu gardło. O zdarzeniu policję zaalarmował anonimowy informator.
W lipcu zeszłego roku obaj oskarżeni usłyszeli wyroki. Za znęcanie się nad zwierzętami i działanie ze szczególnym okrucieństwem właściciel psa został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Mężczyzna bezpośrednio odpowiedzialny za zabicie psa usłyszał karę 14 miesięcy bezwzględnego więzienia. Prokuratura domagała się mniejszych kar - po 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat dla obu oskarżonych.
Podtrzymanie wyroku
Od tego wyroku apelację wniósł obrońca Krzysztofa T., domagając się warunkowego zawieszenia wymierzonej oskarżonemu kary.
Fundacja na Rzecz Prawnej Ochrony Zwierząt, która jest oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie, również złożyła apelację, wnosząc w niej o obostrzenie wymierzonej oskarżonemu kary do 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok bezwzględnego więzienia dla mężczyzny.
Autor: mart/gry / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24