Przestępstwa seksualne wobec dzieci nie powinny podlegać przedawnieniu karalności - uważa rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Jak przekonuje, wiele ofiar takich przestępstw podejmuję walkę o ukaranie sprawcy nawet kilkadziesiąt lat po zdarzeniu.
RPD wystąpił w tej sprawie do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Jak przypomniał Michalak, obecnie w przypadku przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości, popełnionych na szkodę małoletniego albo gdy treści pornograficzne obejmują udział małoletniego, przedawnienie karalności przestępstwa nie może nastąpić przed ukończeniem przez niego 30. roku życia.
Niedostateczne zabezpieczenie ofiar
Zdaniem Michalaka obecna regulacja niedostatecznie zabezpiecza ofiary nadużyć seksualnych, ponieważ wiele z nich jest gotowych do podjęcia walki o ukaranie sprawcy dopiero w życiu dorosłym, czasami nawet po kilkudziesięciu latach.
"Każda z ofiar inaczej przeżywa swoją krzywdę. Niektóre zapamiętują fakt wykorzystania seksualnego w brutalnych szczegółach na długie lata, innym pozostaje jedynie mgliste odczucie doznanej krzywdy, natomiast jeszcze inne mogą wypierać ze świadomości przykre wspomnienia przez wiele lat" – pisze RPD.
Jego zdaniem tego typu przestępstwa należy włączyć do katalogu przestępstw niepodlegających przedawnieniu karalności.
Michalak apeluje też do szefa resortu sprawiedliwości o wprowadzenie dożywotniego zakazu pracy z dziećmi jako środka stosowanego obligatoryjnie w przypadku skazanych na karę pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne wobec dzieci.
Zdaniem RPD sądy zbyt rzadko orzekają czasowy lub dożywotni zakaz zajmowania stanowisk związanych z edukacją lub leczeniem dzieci wobec osób, które popełniły przestępstwa seksualne lub przeciwko zdrowiu i życiu. W efekcie osoby skazane za ciężkie przestępstwa mają możliwość powrotu do pracy z dziećmi.
"Chodzi o dodatkowe zabezpieczenie dzieci przed osobami, które chcą wrócić do wykonywania zawodu. W przypadku prawomocnie orzeczonego dożywotniego zakazu, nigdy nie nastąpi zatarcie skazania, nawet w razie warunkowego zawieszenia wykonywania pozbawienia wolności" – wyjaśnia rzecznik.
Sędziowie mają takie możliwości, ale nie korzystają
Zwraca uwagę, że od 2005 r. sędziowie mają możliwość orzekania takiego zakazu, ale niechętnie z niej korzystają. Tymczasem - jak podkreśla RPD - z badań wynika, że osoby o skłonnościach pedofilskich często powracają do przestępstwa. Rzecznik apeluje o obligatoryjność stosowania takiego środka karnego oraz szkolenie sędziów w tym zakresie.
Resort sprawiedliwości ma 30 dni, by odpowiedzieć na pisma RPD.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock