- Nie było to bardzo mądre posunięcie - tak zakaz wjazdu uczestników rajdu Stepana Bandery do Polski ocenia ukraiński dziennikarz i publicysta Wołodymyr Pawliw. Jego zdaniem decyzja MSWiA będzie sprzyjać antypolskiej propagandzie. W piątek polski resort spraw wewnętrznych nie wydał zgody, by rowerzyści wjechali do Polski.
MSWiA podjęło decyzję o zakazie wjazdu uczestników rajdu, bo jego zdaniem ich wizy zostały wyłudzone. Zdaniem resortu wnioski wizowe nie odpowiadały rzeczywistemu celowi pobytu kolarzy na terenie Rzeczpospolitej. - Od początku w tej sprawie nie było dobrej woli. Decyzja o odmowie została podjęta w zgodzie z polskim prawem i prawem UE, a polskie władze nie oceniają poglądów uczestników rajdu - mówił w piątek wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak.
Ukraińcy milczą
Podczas gdy Polska żyje rajdem i decyzją MSWiA, Ukraińcy praktycznie milczą na ten temat.
Posłuży to antypolskiej propagandzie w kołach nacjonalistycznych we Lwowie Wołodymyr Pawliw
Jak powiedział w rozmowie z TVN24 ukraiński dziennikarz Wołodomyr Pawliw, trudno ocenić jak Ukraińcy przyjęli postawę Polski, ponieważ media nie piszą o incydencie. - Większość Ukraińców o tym nie wie, o tym się nie pisze, nie pisze w mediach - ocenił.
- Na Ukrainie ten temat nie istniał i nie istnieje w mediach centralnych - mówił publicysta. Dodał, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni temat rajdu Stepana Bandery pojawiał się jedynie w zachodnioukraińskich mediach lokalnych.
Ocenił jednak, że w związku z piątkowym zajściem mogą od poniedziałku zainteresować się nim również główne media krajowe.
Niedobre rozwiązanie
Jego zdaniem postępowanie Polaków nie było "zbyt mądre". - Wcześniej można było dowiedzieć się, że cel zadeklarowany nie był tożsamy z tym, jaki jest planowany - ocenił ukraiński publicysta. Dodał, że lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby odmowa nastąpiła wcześniej, a nie na granicy.
Jak ocenił Pawliw, zatrzymanie uczestników rajdu na przejściu granicznym będzie miało niedobre konsekwencje dla Polski. - Posłuży to antypolskiej propagandzie w kołach nacjonalistycznych we Lwowie - ocenił. Zdaniem dziennikarza, lepiej byłoby gdyby pozwolono im przez polsko-ukraińską granicę przejechać.
Ukraiński bohater?
Pawliw zaznaczył również, że na Ukrainie nie ma jednoznacznej opinii na temat Stepana Bandery. - (Bohaterem jest) tylko na Ukrainie Zachodniej - zaznaczył dziennikarz.
Źródło: TVN24, tvn24.pl