Badali ją w przychodni i w szpitalu, ale skończyło się na wypisaniu recepty. Dzień później 14-latka z Grudziądza zmarła. W domu, kiedy jej rodzice byli w pracy, i nikt nie wie, dlaczego. - Pacjentką zajmował się doświadczony specjalista, który wcześniej nie miał żadnych wpadek - przekonuje dyrektor szpitala, Marek Nowak. Sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok.
- Wyników autopsji jeszcze nie ma, najwcześniej można ich się spodziewać w ciągu 14 dni. Dopóki nie będziemy mieli wyników, nie mogę udzielić żadnych informacji - ucina pytana TVN24 zastępca Prokuratora Rejonowego w Grudziądzu Agnieszka Reniecka
W niedzielę dziewczynka z gorączką została przyjęta w przychodni wojskowej przy ul. Legionów. Stamtąd została skierowana do szpitala, gdzie przebadał ją lekarz i wypisał leki, które tymczasowo poprawiły jej stan. Na tyle, że następnego dnia, w poniedziałek, rodzice wyszli do pracy. Gdy jednak zadzwonili do córki, nikt nie odbierał, więc wrócili do domu. Dziewczynkę znaleźli już martwą.
"Pacjentką zajmował się doświadczony specjalista"
- Jest to dla nas wszystkich wielka tragedia, uważam że sprawę trzeba do końca wyjaśnić. Pacjentką zajmował się doświadczony specjalista, który wcześniej w swojej karierze nie miał żadnych wpadek. Rodzice są wstrząśnięci, nie chcą się z nikim kontaktować, proszą by dać im spokój - mówi dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego Marek Nowak.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zabezpieczenie dokumentacji medycznej. Analizą wyników zajmie się prawdopodobnie cały zespół biegłych z poza regionu - donosi serwis faktygrudziadz.pl.
Kto zawinił?
Reniecka poinformowała, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie narażenia dziewczynki na utratę życia, mimo ciążącego obowiązku opieki oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi za to 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy przede wszystkim zbadają, czy poprawnie zachowali się pracownicy szpitala, choć nie można jeszcze wykluczyć winy przychodni lub braku winy kogokolwiek.
dotychczas nie skomentował sprawy. Jak twierdzi, umówił się z rodzicami dziewczynki, że nie zrobi tego do czwartku.
Źródło: faktygrudziadz.pl, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24