Szefowa UKIE Ewa Ośniecka-Tamecka nie potwierdza informacji o zamiarach złożenia dymisji, jednak zapowiada, że w przyszłym tygodniu będzie rozmawiać z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Ośniecka-Tamecka nie chciała potwierdzić informacji "Rzeczpospolitej", która napisała, że rozważa ona złożenie dymisji. Powodem rezygnacji miałby być jej konflikt z minister spraw zagranicznych Anną Fotygą.
Ośniecka-Tamecka była wraz z Markiem Cichockim negocjatorem polskiego stanowiska przed szczytem UE w Brukseli. W trakcie czerwcowego szczytu w Brukseli media donosiły, że Ośniecka-Tamecka i Marek Cichocki zostali odsunięci od negocjacji, które potem prowadziła osobiście Fotyga.
Według ustaleń dziennika, Ośniecka-Tamecka zamierza odejść, co potwierdza fakt, iż wygrała konkurs na stanowisko wicerektora College of Europe - niezależnej uczelni wyższej prowadzącej podyplomowe studia europejskie. Ze źródeł zbliżonych do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wiadomo, że szefowa UKIE złożyła ustną dymisję premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Z kolei rzecznik rządu Jan Dziedziczak pytany, czy Ośniecka-Tamecka złożyła dymisję powiedział, że "w żadnym razie nie ma dokumentów potwierdzających te doniesienia". Także wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal powiedział, że nie potwierdza tej informacji. - Tamecka to wybitny, jeden z najlepszych specjalistów od problematyki Unii Europejskiej, bardzo dobrze znający procedury unijne, mający bardzo dobre kontakty w Brukseli i instytucjach UE. Na pewno jedna z najlepszych osób tej klasy w kraju - chwalił kompetencje Ewy Ośnieckiej-Tameckiej Kowal.
Pytany o doniesienia mediów o złej współpracy między minister Anną Fotygą a Ośniecką-Tamecką, Kowal stwierdził, że w "sprawach, które są na styku MSZ a UKIE współpraca między obiema paniami układała się rzeczowo".
- Słyszałem o złych relacjach między paniami. Dlatego Ośniecka-Tamecka została odsunięta od negocjacji w kluczowym momencie szczytu w Brukseli - mówi poseł PO Bronisław Komorowski. Jego opinię potwierdza pracownik UKIE. - Po aferze na szczycie szefowa najprawdopodobniej odejdzie - mówi wysoki rangą urzędnik.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24