Prezes PiS Jarosław Kaczyński poczuł się na tyle silny, że nie chce dać najlepszych miejsc na listach wyborczych faworytom Radia Maryja - pisze "Rzeczpospolita". Z informacji gazety wynika, że o. Rydzyk naciska na co najmniej trzy "jedynki" dla swoich protegowanych.
Najważniejszym kryterium przy konstruowaniu list do PE przez Kaczyńskiego jest całkowita lojalność kandydatów wobec niego i partii.
Dlatego nie chce zagwarantować kandydatom o. Rydzyka na listach takich pozycji, które gwarantują wybór. I chodzi nie tylko o "jedynki" we wszystkich okręgach. W niektórych protegowani Rydzyka nie dostaną nawet "dwójek".
- Nasi kandydaci muszą się kierować jedną lojalnością: wobec prezesa. A z kandydatami ojca dyrektora różnie do tej pory bywało - twierdzi jeden z europosłów PiS.
Kandydaci ojca dyrektora
Według informacji "Rz", o. Rydzyk chciałby, aby listę PiS w Lublinie otwierał obecny europoseł prof. Mirosław Piotrowski, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Piotrowski to od dekady jeden z faworytów ojca dyrektora, współpracuje z Radiem Maryja, Telewizją Trwam i "Naszym Dziennikiem".
W Łodzi listę PiS miałaby otworzyć Urszula Krupa, dawna europosłanka Ligi Polskich Rodzin.
Trzecią "jedynką" w regionie kujawsko-pomorskim Rydzyk chciałby uczynić posła PiS Andrzeja Jaworskiego, organizatora marszów w obronie Telewizji Trwam. Na Rydzykowej liście jest też posłanka PiS Anna Sobecka, dawna lektorka w Radiu Maryja.
Kaczyński nie chce się jednak zgodzić na taki scenariusz.
"Jedynka" w Kujawsko-Pomorskiem?
Z informacji "Rz" wynika, że w grę wchodzi tylko "jedynka" w woj. kujawsko-pomorskim do dowolnego obsadzenia przez o. Rydzyka. Politycy PiS przypuszczają, że mógłby to być Piotrowski.
W takiej sytuacji, Kaczyński miałby wystawić na drugiej pozycji miejscowego posła Zbigniewa Girzyńskiego - sprawnego w kampanii i dobrze postrzeganego przez wyborców konserwatywnych. A więc startując w obcym okręgu, Piotrowski mógłby nie zdobyć mandatu.
Autor: MAC/kka / Źródło: Rzeczpospolita