Wyniki kontroli w prywatnych przedszkolach mogą niepokoić. Mimo wysokiego, dochodzącego nawet do 800 złotych miesięcznie czesnego, poziom opieki bywa w nich czasem skandalicznie niski - informuje "Dziennik Polski". Jedynie 12 spośród 39 skontrolowanych w Małopolsce prywatnych placówek, nie wzbudziło żadnych zastrzeżeń.
Ponad 30 procent przedszkoli, które objęte zostały kontrolą nie spełniało niektórych wymogów, jakie stawia się tego rodzaju instytucjom. Wizytatorzy dopatrzyli się w sumie ponad 80 uchybień.
Prawie połowa skontrolowanych przedszkoli zatrudniała kadrę bez odpowiednich kwalifikacji. Zdaniem kuratorium, osoby bez odpowiedniego, specjalistycznego przygotowania nie mają wystarczającej wiedzy z zakresu psychologii rozwoju dziecka, ani tzw. świadomości pedagogicznej, co może bardzo utrudnić im wspieranie rozwoju dzieci.
Wiele placówek nie posiadało także odpowiedniej bazy dydaktycznej, bez której nie da się zrealizować podstawy programowej. Właściciele przedszkoli często na tym oszczędzali. Trzecim nagminnym problemem były zbyt duże grupy. Jak pokazuje przykład Małopolski, warto jest się dobrze przyjrzeć przedszkolu, zanim poślemy do niego nasze pociechy, gdyż wysokie czesne wcale nie musi wiązać się z wysokim poziomem opieki.
Źródło: PAP, Dziennik Polski
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu