Prokuratura niepotrzebnie nagłośniła sprawę przed wydaniem decyzji o tymczasowym areszcie dla Katarzyny W. Sędzia będzie podejmował decyzję pod presją - krytykowali śledczych w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz z SLD i prof. Piotr Kruszyński.
Kalisz powiedział, że decyzja o areszcie dla Katrzyny W., której śledczy postawili zarzut zabójstwa córki - półrocznej Magdy - zapadnie pod wpływem publicznej dyskusji, jaka się w tej sprawie toczy.
- Jeśli sędzia zastosuje tymczasowy areszt, to wszyscy potraktują to jako naturalną sprawę, jeśli by nie zastosowała tymczasowego aresztu, to jutro (w piątek - red.) rzecznik sądu lub owa sędzia będą musieli tłumaczyć dlaczego się tak nie stało - powiedział Kalisz. Zaznaczając jednocześnie, że presja na sędziego jest olbrzymia.
W opinii polityka SLD, prokuratura nie powinna na kilka godzin przed rozprawą ws. tymczasowego aresztu dla Katarzyny W., publicznie ogłaszać, że ma mocne dowody, wskazujące na zabójstwo.
-To czy dowody są pewne, czy jest uprawdopodobnione popełnienie przestępstwa, powinien rozstrzygnąć sąd - podkreślił Kalisz.
I dodał, że - w jego opinii - sąd nie powinien decydować o areszcie dla Katarzyny W. wieczorem, tylko w rano. - Czy prokuratura prowadzi jakąś grę - pytał retorycznie.
Zdaniem Kalisza, śledczy - od początku - zachowywali się ws. Magdy z Sosnowna nieporadnie.
"Prokuratura powinna mieć dystans"
Prokuraturę skrytykował też dr Paweł Moczydłowski, socjolog i kryminolog. Jak powiedział, że nie jest zaskoczony, iż prokuratura postawiła zarzut zabójstwa Katarzynie W.
- Prokuratura i policja nieporadnie radziły sobie z tą sprawą, w związku z tym były zobowiązane - ze względu na zaaangażowanie opinii publicznej - do wyjaśnienia jej do końca - zaznaczył.
Jego zdaniem, nie skończy się wyłącznie na oskarżeniu matki Magdy.
Prof. Piotr Kruszyński podkreślił z kolei, że nieporadność prokuratury w całej sprawie polegała na tym, że od początku śledczy szli "drogą wytyczoną przez media".
- Absolutnie nie krytykuje mediów, dobrze, że tą sprawą się interesowały, natomiast prokuratura powinna mieć do tej sprawy dystans - powiedział Kruszyński.
I dodał: - Zgadzam się z posłem Kaliszem, że nagłaśnianie takiej sprawy przed wydaniem decyzji o tymczasowym areszcie nie jest potrzebne - zaznaczył karnista. Przypomniał, że takich spraw w Polsce - jak Magdy z Sosnowca - jest ok. 300 i nikt o nich głośno nie mówi.
"Zarzut niczego nie przesądza"
Kruszyński zaznaczył również, że zarzut zabójstwa jest bardzo poważny, ale jego postawienie jeszcze nie przesądza sprawy.
- Ale oczywiście muszą istnieć silne dowody wskazujące na wysokie prawdopodobieństwo, że pani Katarzyna dopuściła się tak poważnego czynu, jakim jest zabójstwo - powiedział Kruszyński. - Ale to tylko hipoteza - dodał.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24