Polscy politycy masowo zapisują się na korepetycje z wizerunku. Teraz - pora na największą partię w Sejmie. Platforma Obywatelska chce "sprzedać" w mediach nowe twarze. I żeby zrobić to skutecznie zatrudnia specjalistów, którzy nauczą działaczy, jak dobrze się prezentować i jeszcze lepiej brzmieć. Nad wizerunkiem polityków czuwać będzie Adam Łaszyn, a o ich sprawność językową zadba sam prof. Jerzy Bralczyk - donosi "Gazeta Wyborcza".
Jak dowiedzieli się dziennikarze, partia zamierza wydać na szkolenia kilkanaście tysięcy złotych.
Wszystko po to, żeby w mediach brylować zaczęły nowe twarze Platformy.
Porażka w 2008 roku
- Naszą porażką ostatniego roku jest brak nowych twarzy - przyznaje w rozmowie z "GW", sam nota bene bardzo w mediach popularny, Jarosław Gowin. - Robiliśmy już medialne szkolenia, ale nikt się nie przebił - dodaje i zaznacza, że ważny jest też klucz kompetencyjny - nie tylko wizerunkowy.
Teraz, pojawić mają się nowe twarze PO w mediach. Plan jest już dopięty. Najpierw będą cztery spotkania Łaszyna ze wszystkimi posłami, a później zajęcia z wybranymi politykami, którzy będą najbardziej medialni - czytamy w "GW". Prof. Jarzy Bralczyk będzie z kolei ćwiczył posłów w wysławianiu się i precyzyjnym formułowaniu komunikatów.
Nowi w marcu
Efekt? - W marcu chcemy wystartować z nowymi twarzami - zdradził dziennikarzom szef klubu partlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski przekonuje, że szkolenia medialne to wstęp do profesjonalizacji klubu PO. Potem chce stworzyć dziesięć merytorycznych sekretariatów, które zajmą się m.in. polityką społeczną, zdrowiem, samorządem, finansami publicznymi, polityką zagraniczną, rolnictwem - pisze "Gazeta Wyborcza".
Ostatnio media donosiły, że czas w mediach zarezerwowany jest dla partyjnych tuzów, a nowi posłowie za wychodzenie przed szereg zbierają reprymendy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24