Droga przyspieszonej prywatyzacji nie może być drogą do uzupełnienia dziury budżetowej. Nie oddaje się pereł w koronie, bo tych pereł nic nie zastąpi - mówił prezydent podczas uroczystości z okazji 29. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Jego zdaniem, poza kontrolą państwa nie powinny pozostawać górnictwo i energetyka.
Prezydent stwierdził, nawiązując do górniczego charakteru Śląska, że nie należy prywatyzować kopalń. - Ci, którzy sądzą, że Polska może funkcjonować bez jedynego surowca energetycznego, którego ma pod dostatkiem, czyli węgla, mylą się bardzo. Ci, którzy sądzą, że dobrze by było kopalnie prywatyzować, też mylą się bardzo - mówił Lech Kaczyński.
Tych pereł nikt nie zastąpi. Droga przyspieszonej prywatyzacji nie może być drogą do uzupełnienia dziury budżetowej. To nie jest pretekst, żeby oddawać za pół darmo, albo po niezłej cenie coś czego nie należy oddawać. Sądzę, że tak myśli Śląsk i cała Polska Kaczyński
I podkreślił: - Polska jest już gospodarką rynkową, ale to nie znaczy, że należy prywatyzować wszystko. Dziedziny strategiczne: górnictwo, energetyka muszą pozostać pod kontrolą państwa. A już absurdem są takie prywatyzacje, które oznaczają przeniesienie własności z Polski na inne państwo.
Jego zdaniem, nie oddaje się pereł w koronie. - Tych pereł nikt nie zastąpi. Droga przyspieszonej prywatyzacji nie może być drogą do uzupełnienia dziury budżetowej. To nie jest pretekst, żeby oddawać za pół darmo, albo po niezłej cenie coś czego nie należy oddawać. Sądzę, że tak myśli Śląsk i cała Polska - podkreślił.
"Chwalmy się zwycięstwami"
- Naród to wspólnota pokoleń, to wspólnota, która rozgrywa się w czasie. Przyszłość jest bardzo ważna, ale żeby wspólnota miała przyszłość, musi być wspólnotą. Naród jest taką wspólnotą, ale naród to też pamięć nie tylko odległych wieków, ale tego, co stało się pokolenie temu. Zwłaszcza, że jest czym się chwalić - mówił prezydent i wyliczał: - Jest się czym chwalić na północy w Gdańsku. Jest się czym chwalić w Warszawie, gdzie podziemie było bardzo mocno rozwinięte. Jest się czym chwalić tutaj na Śląsku, który, chciałbym przypomnieć, nie tylko w roku '80, ale także '88 odegrał wielką rolę w drodze do ostatecznego zwycięstwa. Chwalmy się naszymi zwycięstwami.
Wiedzieliśmy, że bez Śląska nie będzie pełnego sukcesu. Taka była jego rola w tamtej Polsce, taka rola jest i będzie w przyszłości prezydent
Zdaniem prezydenta, Polska nie powinna się godzić, by pomniejszano rangę "Solidarności". - Nie zgadzajmy się, żeby ci, którzy dołączyli na ostatniej prostej, 30 metrów przed metą stali się głównymi bohaterami. Oczywiście obalenie Muru Berlińskiego było symboliczne, ale gdy padał ten mur, w Warszawie urzędował już solidarnościowy rząd, Polska była daleko zaawansowana w swojej drodze do wolności. To "Solidarność" powinna być symbolem jesieni ludów - podkreślił Lech Kaczyński.
Prezydent mówił, że w Jastrzębiu Zdroju, gdzie jesienią 1980 r. podpisano porozumienie, nastąpiło "dopełnienie", które pozwoliło odnieść sukces całej Polsce. - Wiedzieliśmy, że bez Śląska nie będzie pełnego sukcesu. Taka była jego rola w tamtej Polsce, taka rola jest i będzie w przyszłości - mówił prezydent. Jak podkreślił, 29 ówczesnych postulatów było "z tej samej drogi, z tego samego przebudzenia, jakim żyła wtedy cała Polska".
Solidaryzowali się ze stoczniowcami
Strajk w kopalni "Manifest Lipcowy" rozpoczął się 27 sierpnia 1980 r. na nocnej zmianie i był przede wszystkim wyrazem solidarności z protestującymi załogami z Gdańska i Szczecina. Do 21 postulatów gdańskich stoczniowców, górnicy dołożyli własne. Porozumienie - podpisane po kilkunastogodzinnych negocjacjach 3 września ok. 5.40 w kopalnianej cechowni - objęło 29 punktów.
I było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, podpisanym latem 1980 r. Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24