Raport o zdrowiu prezydenta będzie jednak opublikowany. Niewykluczone, że na tym się nie skończy - opozycja sugeruje, że za przykładem Lecha Kaczyńskiego powinni pójść "inni wysocy przedstawiciele państwa" z premierem na czele.
Rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka nie wyklucza publikacji raportu o zdrowiu premiera Donalda Tuska. Jak powiedziała, premier systematycznie przechodzi badania lekarskie, a najbliższe przejdzie jeszcze przed wakacjami, czyli do końca czerwca. W czwartek w TVN24 szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak mówił, że raport o stanie zdrowia premiera będzie upubliczniony.
- Jeżeli będzie taka potrzeba, opublikujemy wtedy informację o stanie zdrowia premiera - zapowiedziała rzeczniczka. Zapewniła jednocześnie, że Tusk "cieszy się bardzo dobrym zdrowiem".
Zapewnienia zapewnianiami, opozycja chciałaby mieć wiedzę o kondycji szefa rządu na piśmie. - To będzie interesujące, że pan prezydent taką informację podaje. Myślę, że inni wysocy przedstawiciele państwa również tej informacji nie będą ukrywać - powiedział szef klubu PiS Przemysław Gosiewski .
Zwolennikiem publikacji raportu na temat zdrowia najważniejszych osób w państwie jest też szef klubu LiD Wojciech Olejniczak. - Trzeba w tej chwili oczekiwać, że pan prezydent przedstawi raport o stanie swojego zdrowia, bo takie są oczekiwania. Podobny raport powinien powstać też na temat zdrowia m.in. premiera Donalda Tuska - uważa pilityk.
Prezydent Lech Kaczyński mówił wcześniej, że jeśli ktoś koniecznie chce wiedzieć, jaki jest stan zdrowia głowy państwa, to on nie widzi przeciwwskazań. Zaznaczył jednak, iż obawia się, że informacje na ten temat będą kolejnym narzędziem walki politycznej w kraju.
Pytania Palikota o alkoholizm i Alzheimera
Upublicznienia raportu o stanie zdrowia prezydenta domagał się poseł PO Janusz Palikot. Polityk wielokrotnie twierdził, że Lech Kaczyński nie sprawia wrażenia człowieka całkiem zdrowego. Symptomy mające świadczyć o problemach zdrowotnych prezydenta to – według Palikota – m.in.:zmęczenie na twarzy, czasami bardzo niewyraźne artykułowanie niektórych wypowiedzi i chwianie się.
w styczniu tego roku Palikot umieścił na swoim blogu pytania odnośnie rzekomego alkoholizmu Lecha Kaczyńskiego. Wywołało to polityczną burzę (prokuratura na nowo zbada, czy poseł PO nie znieważył głowy państwa), a temat powraca od tego czasu jak bumerang.
W opublikowanym w środę w internecie wywiadzie dla "Newsweeka", Palikot pyta między innymi: „Chciałbym wiedzieć, czy Lech Kaczyński ma Alzheimera, czy inne choroby, jeśli zawetuje ustawy zdrowotne rządu Donalda Tuska".
W czwartek przyłączył się do wezwań Palikota lider SLD Wojciech Olejniczak.(CZYTAJ WIĘCEJ)
Politycy PiS oburzeni kolejnymi insynuacjami Palikota zapowiedzieli, że "będą go omijać szerokim łukiem". (CZYTAJ WIĘCEJ) Zdaniem szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, Palikot to człowiek, który ma głęboki kłopot ze swoją osobowością.
Prezydent w szpitalu
Do tej pory Kancelaria Prezydenta konsekwentnie powtarzała, że nie ma konieczności publikowania raportu o stanie zdrowia prezydenta. Urzędnicy podkreślali bowiem, że Lech Kaczyński ma się dobrze, a sporządzanie raportów o stanie zdrowia głowy państwa nie należy do polskiego zwyczaju. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga powiedziała w poniedziałek Radiu ZET, że raportu na pewno nie będzie. - Nie ma powodów, by go publikować - stwierdziła.
Teraz jednak prezydencki minister Michał Kamiński zapowiedział, że stan zdrowia prezydenta będzie sprawą jawną.
W ostatnich latach prezydent kilkakrotnie trafiał do szpitala MON przy ul. Szaserów. Jednak opinia publiczna mogła liczyć jedynie na ogólnikowy komunikat o stanie zdrowia głowy państwa. Tak było m.in. w listopadzie zeszłego roku, kiedy Lech Kaczyński przeszedł rutynowe badania okresowe.
Na początku września, gdy media obiegła wiadomość o pobycie prezydenta w szpitalu, okazało się, że Lech Kaczyński miał ostre zakażenie wirusowe, potocznie nazywane grypą żołądkową. Po badaniach wykluczono m.in. podejrzenie choroby wieńcowej.
Źródło: PAP, lex.pl