Jarosław Kaczyński przegrał proces z Ludwikiem Dornem. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał mu przeprosić byłego marszałka Sejmu za sugestie, jakoby nie płacił alimentów. Obaj panowie nie pojawili się w czwartek sądzie.
W wypowiedziach medialnych z września 2008 roku Jarosław Kaczyński zasugerował, że Ludwik Dorn nie płaci alimentów za swoje trzy córki. To właśnie stało się podstawą pozwu.
Sąd uznał jednak, że Kaczyński wiedział o płaceniu przez Dorna alimentów. Sędzia Halina Plasota w ustnym uzasadnieniu wyroku mówiła, że ze słów Jarosława Kaczyńskiego w mediach o tym, że "niepłacenie alimentów to wielki problem społeczny i że są nierzetelni członkowie PiS, którzy naruszają te zasady" - wymieniając Dorna - przeciętny odbiorca mógł wyciągnąć wniosek, że Dorn nie płaci alimentów.
5 tys. zł na cel społeczny
Prezes PiS oprócz przeprosin ma zapłacić Dornowi symboliczną złotówkę oraz wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny. Wyrok jest nieprawomocny.
Sąd ocenił, że nakaz zapłaty 5 tys. zł na cel społeczny "leży w zasięgu finansowym pozwanego, a rekompensuje poczucie krzywdy Dorna".
Warszawski sąd nie przyjął jednak, jak chciał powód, odpowiedzialności Kaczyńskiego za "zorganizowaną nagonkę" na Dorna. Miała ona doprowadzić do usunięcia go z partii. Za to Jarosław Kaczyński przepraszać nie musi.
Pełnomocnik pozwanego mec. Grzegorz Kuczyński powiedział, że będzie namawiał swego klienta na apelację. Mec. Agnieszka Metelska, która reprezentowała Dorna, powiedziała, że nie wie jeszcze, czy będzie apelowała w części wyroku oddalającego powództwo.
Kłótnia byłych przyjaciół
Dorn w pozwie o ochronę dóbr osobistych chciał, by sąd nakazał J. Kaczyńskiemu przeprosiny w mediach za "nieprawdziwe zarzuty dotyczące alimentacji", które w 2008 r. doprowadziły do "zorganizowanej nagonki politycznej" w mediach na Dorna i w konsekwencji usunięcia go z PiS. Dorn wnosił też, by sąd zasądził mu od pozwanego symboliczną złotówkę zadośćuczynienia oraz nakazał wpłatę 5 tys. zł na cel społeczny.
J. Kaczyński wnosił o oddalenie pozwu, dowodząc, że jego wypowiedzi "nie były niezgodne z prawdą", bo mówił w mediach, iż nie wie nic o tym, by Dorn uchylał się od płacenia alimentów i podawał jedynie, że wystąpił on o ich obniżenie, co było "wypowiedzią oczywiście prawdziwą". Sąd utajnił proces na wniosek pełnomocnika J. Kaczyńskiego, powołując się na groźbę ujawnienia "szczegółów życia rodzinnego" w jawnym procesie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24