Komisja Europejska bierze się za linie lotnicze. Urzędnicy z Brukseli w interaktywnych kampaniach przypomną pasażerom o ich prawach. Cel? Zmiana rynku i podniesienie jakości usług. Przedstawiciele linii lotniczych zapewniają, że nie boją się presji konsumentów.
Będą nie tylko plakaty, ulotki i strona internetowa. Komisja Europejska do walki o prawa pasażerów wysyła też... pannę młodą. Kobieta w białej sukni, która spóźniła się na samolot to element kampanii promującej prawa pasażerów w Unii Europejskiej. Prawa, których przestrzeganie wciąż zostawia wiele do życzenia.
- Linie lotnicze znajdują tysiące wymówek byleby tylko nie musieć oddawać pieniędzy albo zapewniać opieki - przyznają pasażerowie. Dlatego Komisja Europejska postawiła przypomnieć jakie są obowiązki linii lotniczych w przypadku opóźnienia lub odwołania lotu czy zgubienia bagażu.
Grzech podstawowy
Do akcji włączył się komisarz ds. transportu Siim Kallas. Urzędnik z Estonii zwraca uwagę, że w sytuacjach awaryjnych na lotniskach brakuje przede wszystkim informacji. - Mieliśmy niezłą lekcję gdy nad Europą unosiła się chmura wulkaniczna - mówi.
Nawet ci, którzy latają często, nie zawsze wiedzą, że w razie odwołania lotu mają prawo wybrać: zwrot pieniędzy albo zmiana rezerwacji. W razie poważnych opóźnień pasażerowi należy się opieka – posiłek, napoje a w nawet nocleg.
Gdy nasz bagaż zginie albo zostanie zniszczony, możemy domagać się rekompensaty do wysokości około 5 tysięcy złotych.
Będzie się działo
W przypadku jakiegokolwiek problemu mamy prawo do informacji o tym, co się dzieje i kiedy ruszymy w dalszą podróż. Autorzy kampanii zachęcają, by z tych praw korzystać.
Kampania potrwa dwa lata. Będzie prowadzona we wszystkich krajach wspólnoty. Obejmie też prawa pasażerów podróżujących koleją i pasażerów niepełnosprawnych.
Linie się nie boją
- Pasażerowie, konsumenci mogą zmienić rynek. Im więcej będziemy się domagać, tym więcej rynek będzie musiał zaoferować - zapewnia komisarz ds. ochrony konsumenta Magdalena Kuneva.
Linie lotnicze – szczególnie te tradycyjne – przekonują, że nie obawiają się fali żądań ze strony pasażerów. - Ta kampania jest nakierowana przede wszystkim na tanie linie lotnicze, które nie zachowują się tak jak my - twierdzi Geert Sciot z linii Brussels Airlines - Oni oferują usługi gorszej jakości. Na przykład przy opóźnieniach zostawiają zdezorientowanych pasażerów na lotnisku.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24