Prawo zwalczy dopalacze

 
Handlarze dopalaczami nie składają broni, rząd też nie
Źródło: TVN24
Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która zakazuje produkcji dopalaczy i handlu tymi specyfikami, weszła właśnie w życie. Za złamanie zakazu grozi kara od 20 tys. do miliona złotych.

Nowe przepisy zakazują wytwarzania i wprowadzania do obrotu w Polsce jakichkolwiek substancji i produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, czyli tzw. środków zastępczych, którymi określono dopalacze.

I to niezależnie od ich stanu fizycznego i źródła pochodzenia - w tym roślin, grzybów oraz ich części.

Po kieszeniach dilerów

Główna sankcją w nowej ustawie jest kara finansowa za złamanie prawa: od od 20 tys. zł do nawet miliona.

Podstawę jej wymiaru stanowić będzie w szczególności ilość wytworzonego lub wprowadzonego do obrotu środka.

W przypadku uzasadnionego podejrzenia, że produkt stwarza zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, inspektor sanitarny może wstrzymać jego wytwarzanie lub wprowadzanie do obrotu albo nakazać wycofanie z handlu na okres do 18 miesięcy.

W tym czasie prowadzone będą badania dotyczące jego wpływu na zdrowie.

Zamknąć fabryki i hurtownie

Inspektor dodatkowo może nakazać zaprzestanie prowadzenia działalności w obiektach, gdzie wytwarza się lub wprowadza do obrotu podejrzany produkt. W praktyce oznacza to prawo do zamykania np. sklepów czy hurtowni na okres do trzech miesięcy.

Zgodnie z nowelą, zakazane jest też prowadzenie reklamy i promocji środków spożywczych oraz innych produktów przez sugerowanie, że posiadają one działanie takie jak substancje psychotropowe lub środki odurzające.

Złamanie tego zakazu podlega grzywnie, karze więzienia do roku.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: