- Kobieta, która w poniedziałek pod wpływem alkoholu porzuciła swoje dziecko w parku w Bytomiu pozostanie na wolności - zdecydowała prokuratura. Zastosowano wobec niej jedynie dozór policyjny. Półtoraroczny synek kobiety jest obecnie pod opieką jej matki.
Prokuratura rejonowa w Bytomiu po przesłuchaniu 22-letniej kobiety zdecydowała się zastosować wobec niej dozór policyjny. - Po przesłuchaniu podejrzanej zdecydowaliśmy o zastosowaniu wobec niej dozoru policyjnego z uwagi na brak jakichkolwiek przesłanek do stosowania tymczasowego aresztowania. Podejrzana przyznała się do zarzuconego jej czynu, złożyła wyjaśnienia zarówno w trakcie czynności policyjnych jak i w tutejszej prokuraturze - powiedział Artur Ott z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.
Nie radzi sobie z dzieckiem, matka życzy jej więzienia
Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów, ale nie potrafiła racjonalnie wytłumaczyć swojego postępowania. - Co do motywów działania, chyba sama do końca nie jest tego pewna. Z jej ust padło takie charakterystyczna sformułowanie, że nie umiała sobie poradzić z sytuacją osobistą i obowiązkami matki - dodał Ott.
Kobieta zostawiła swojego synka samego w wózku w poniedziałek w parku w Bytomiu. Znalazł go przypadkowy rowerzysta. W środę policja dotarła do babci dziecka, która już wcześniej opiekowała się dzieckiem. - Nie odpowiadam za błędy córki. Walczę o wnuka. Nie wiem, gdzie jest córka - mówiła, kiedy wnuk trafił pod jej opiekę.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24