Zarzut uprowadzenia dziecka usłyszał 21-latek z Sulejowa w woj. łódzkim. Mężczyzna porwał 1,5-rocznego Kacpra i zostawił go w oknie życia w Piotrkowie Trybunalskim. Teraz grozi mu za to do trzech lat więzienia.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję po tym, jak w środę pozostawił 1,5-rocznego chłopca w oknie życia w Piotrkowie Trybunalskim. Okazało się, że wcześniej porwał dziecko.
Jak powiedział w rozmowie z TVN24 Bogdan Kujawski z policji w Piotrkowie Trybunalskim, 21-latek przyznał się do uprowadzenia dziecka.
Mężczyzna był przesłuchiwany na komendzie w Piotrkowie Trybunalskim. Tłumaczył, że zrobił to dla dobra dziecka. Sprawca był wcześniej znany funkcjonariuszom m.in. za drobne przestępstwa.
Nie wiadomo jeszcze czy będzie wniosek o jego areszt. Według informacji reportera TVN24, policjanci wnioskują o dozór policyjny. Dopiero po przesłuchaniu przez prokuraturę zapadnie decyzja, jaki środek zapobiegawczy będzie wobec niego zastosowany.
- Sąd rodzinny podejmie także decyzję co dalej z Kacprem, czy wróci do rodziny. Jego matka także była znana policjantom - mówił reporter TVN24 Piotr Borowski.
Znaleziony w oknie życia
Siostry Salezjanki przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego w środę przed południem znalazły w oknie życia chłopca. Z relacji sióstr wynika, że chłopiec był przestraszony i płakał.
Dziecko po kilku minutach trafiło do szpitala. Po przeprowadzeniu wstępnych badań lekarze ocenili wiek dziecka na około 18 miesięcy. Jego stan ogólny oceniany jest jako dobry. Chłopiec jest jedynie przeziębiony.
Rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka podkreśla, że sytuacja, gdy w oknie życia pozostawia się 1,5-roczne dziecko jest absolutnie wyjątkowa, dlatego zdecydowano się na rozpoczęcie poszukiwań opiekuna. Zwykle znajduje się tam noworodki, a policja traktuje taką wiadomość jedynie informacyjnie i nie dociera do matki, która oddaje dziecko w bezpieczne ręce.
Matka zgłosiła porwanie syna
W tym samym czasie na komisariat policji w pobliskim Sulejowie zgłosiła się jedna z mieszkanek, która zgłosiła uprowadzenie dziecka. Połączono oba fakty. Kobieta wskazała potencjalnego sprawcę uprowadzenia. Powiedziała, że wyszła z domu po zakupy, a dziecko pozostawiła pod opieką męża, który, jak się okazało, wykonywał pewne prace na podwórku. Ten moment prawdopodobnie wykorzystał 21-letni mieszkaniec Sulejowa, który niezauważony wyniósł chłopca z domu, przewiózł do Piotrkowa i pozostawił w oknie życie.
Matka przewieziona do szpitala rozpoznała swoje dziecko.
Porwane dziecko kobieta ma z byłym partnerem, który obecnie przebywa w więzieniu - dowiedziała się nieoficjalnie TVN24.
- Policjanci zatrzymali 21-latka podejrzewanego o porwanie chłopczyka - powiedziała Kącka.
Mężczyzna był trzeźwy. Jest znany lokalnym policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem. Był znajomym rodziny.
Autor: zś,jk/ja,gak,tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24